Niemcy obawiają się o bezpieczeństwo. Zrobiono badanie. Zapewniono w nim, że integracja z migrantami się udaje
Integracja migrantów w Niemczech przebiega zadziwiająco dobrze - twierdzi Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OCED), która przeprowadziła badania w tym zakresie. Zwolenniczką sprawdzenia sytuacji była pełnomocniczka rządu ds. migracji, a ostatnio także ds. walki z rasizmem Reem Alabali-Radovan. - Zawsze byliśmy krajem imigracyjnym co nas także uczyniło silnymi - oznajmiła. Co innego twierdzą jednak sami Niemcy, którzy zaczynają bać się o swoje bezpieczeństwo.
Jak przekazuje portal DW.com, według OCED, "pomimo dużych problemów, na przykład z kontynuowaniem nauki i szkolenia zawodowego przez migrantów, Niemcy dobrze sobie radzą z integracją w porównaniu z wieloma innymi państwami". Organizacja twierdzi, choć Niemcy uważają inaczej, to mają błędne wrażenie.
Wyniki badania skomentowała była pełnomocniczka rządu ds. migracji, a ostatnio także ds. walki z rasizmem Reem Alabali-Radovan.
"Zawsze byliśmy krajem imigracyjnym co nas także uczyniło silnymi. Niemiecka historia imigracji jest bardzo zróżnicowana. Obejmuje ona osoby przesiedlone po II wojnie światowej, gastarbeiterów i robotników kontraktowych, tzw. późnych przesiedleńców i uchodźców z byłej Jugosławii, a następnie także z Syrii i Afganistanu"
– powiedziała Alabali-Radovan.
Co myślą Niemcy?
Pod koniec czerwca portal "Die Welt" opisał nastroje Niemców w związku z rosnącą falą zbrodni popełnianych przez migrantów. Rozmówcy dziennikarzy podkreślali, że we własnym kraju, zaczynają bać się o własne bezpieczeństwo. Portal przytoczył również wstrząsające statystyki.
"W 2022 r. aktów przemocy dokonało 69 tys. obcokrajowców, w roku ubiegłym ponad 79 tys. Policja odnotowała 13 844 przypadki użycia noża – ponad 3,7 tys. więcej niż rok wcześniej"
– podkreślono.
Odnosząc się do coraz większej ilości zbrodni popełnianych przez migrantów, wiceprzewodniczący związku zawodowego policjantów Manuel Ostermann podkreślił, że konieczne jest obniżenie wieku umożliwiającego karanie do 12 lat. Ponadto jest za przyspieszeniem procesów sądowych, przeprowadzaniem akcji prewencyjnych w szkołach, a nawet wydaleniami. - Osoby, które posiadają status ochronny w Niemczech, muszą opuścić nasz kraj, jeśli stały się zagrożeniem dla zdrowia i życia - powiedział związkowiec.
Źródło: niezalezna.pl, dw.com
