Na ulicach Hamburga wzrosłą liczba przestępstw z użyciem noża i broni palnej - donosi niemiecki dziennika "Bild", który przenalizował raport władz miasta. Według danych, statystyki wzrosły kolejno o 23,7 proc. oraz 30, 9 proc. Wspomniane miasto, może być jednak jedynie szczytem góry lodowej obrazującej bezradność niemieckich służb.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku 193 razy doszło do ataków z użyciem noża. Dla porównania w 2022 roku w tym samym okresie było ich 156. Oznacza to wzrost o 23,7 proc. - pisze portal.
"Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, jeśli chodzi o użycie broni palnej"
– czytamy w artykule. Od stycznia do końca czerwca strzelano 72 razy; w poprzednim roku - 55. Jest to wzrost o 30,9 procent.
"Wiele z ataków miało dramatyczne konsekwencje. W dzielnicy Harburg dwóch mężczyzn zmarło w tym roku w wyniku ataku nożownika"
– pisze "Bild". Do najbardziej spektakularnej strzelaniny doszło zaś w dzielnicy Tonndorf, gdzie na początku stycznia dwóch mężczyzn zostało poważnie rannych, gdy ich samochód został podziurawiony 20 kulami.
Hamburg może nie być odosobnionym przypadkiem. Przypomnijmy, że w marcu br. niemiecka policja udostępniła statystyki dotyczące roku 2022. Jak wówczas informowano, liczba przestępstw w porównaniu z rokiem 2021 wzrosła o 11,5 procenta.
Wzrost był szczególnie wyraźny w przypadku takich przestępstw jak kradzieże kieszonkowe, kradzieże sklepowe, włamania do mieszkań, przestępstwa gospodarcze i rozboje
– przekazała telewizja ARD.
W przypadku przestępstw z użyciem przemocy w 2022 roku odnotowano około 197 000 spraw. Oznacza to, że było ich o prawie 20 procent więcej niż w 2021 r.