Europejskie państwa zdecydowanie odrzuciły propozycję Władimira Putina, który zaproponował Ukrainie zawieszenie broni w zamian za przekazanie Rosji obwodu donieckiego. Jak wyjaśnia „Wall Street Journal”, w mijającym tygodniu rządy Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Ukrainy oraz innych krajów wspólnie opracowały odpowiedź na rosyjski plan pokojowy, przedstawiony po spotkaniu Putina z wysłannikiem Białego Domu, Steve'em Witkoffem.
Kontrpropozycja
Według dziennika, Donald Trump zareagował na ofertę Kremla, rezygnując ze swojego wcześniejszego planu nałożenia dodatkowych sankcji na Rosję. Zgodził się również na spotkanie z rosyjskim przywódcą, które ma się odbyć 15 sierpnia na Alasce. Jak zaznacza „WSJ”, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (na ten moment) nie został zaproszony na ten szczyt.
W odpowiedzi na te działania, państwa europejskie wraz z Ukrainą postanowiły „narysować wspólną czerwoną linię, która (...) musi zostać uwzględniona podczas wszelkich ewentualnych negocjacji z Rosją” – relacjonuje gazeta.
Tereny za tereny?
Zaproponowany przez nich plan zakłada, że zawieszenie broni musi zostać wprowadzone przed rozpoczęciem jakichkolwiek dalszych kroków. Jednocześnie zaznaczono, że ewentualne zmiany terytorialne mogą nastąpić wyłącznie na zasadzie wzajemności – jeśli Ukraina miałaby zrezygnować z części swojego terytorium, Rosja musiałaby przekazać inne obszary w zamian.
Autorzy inicjatywy podkreślili również, że "decyzje dotyczące Ukrainy nie mogą zapadać bez jej udziału, a jakiekolwiek ustępstwa z jej strony powinny zostać zrównoważone konkretnymi i nieodwołalnymi gwarancjami bezpieczeństwa, włącznie z możliwością przystąpienia do NATO".
– Nie można rozpoczynać procesu (negocjacji), odstępując terytoria podczas toczących się walk
– twierdzi jeden z europejskich negocjatorów.
Europejski projekt został przekazany wiceprezydentowi USA J.D. Vance’owi, sekretarzowi stanu Marco Rubio oraz specjalnym wysłannikom Donalda Trumpa – Keithowi Kellogowi i Steve’owi Witkoffowi.
Jak zaznacza „WSJ”, propozycja Putina, przekazana Witkoffowi, a następnie błędnie przedstawiona przez Trumpa europejskim przywódcom, wywołała tygodniową falę intensywnych działań dyplomatycznych i prób zrozumienia rzeczywistych intencji Kremla. W piątek europejscy urzędnicy zażądali kolejnej rozmowy telefonicznej z Witkoffem, który ostatecznie potwierdził, że Moskwa domaga się jednostronnego wycofania się Ukrainy z obwodu donieckiego.
– Propozycja jest znacznie gorsza niż to, co przekazał Trump w rozmowie telefonicznej
– stwierdził jeden z europejskich urzędników cytowany przez dziennik.
„I gdy wreszcie stało się jasne, jak wygląda prawdziwy plan Putina, został on natychmiast odrzucony zarówno przez Zełenskiego, jak i europejskich urzędników zaangażowanych w te rozmowy” – podsumowuje „Wall Street Journal”.
