Białoruskie ministerstwo spraw wewnętrznych nie wykluczyło w piątek, że doszło do ataku hakerskiego na jego stronę. Wcześniej o zhakowaniu strony poinformował niezależny portal Nasza Niwa w komunikatorze Telegram.
- Oficjalna strona MSW z przyczyn technicznych nie działa. Nie wykluczamy ataku hakerskiego - oznajmiła rzeczniczka MSW Wolha Czemadanawa na Telegramie.
Dodała, że podjęto próbę zainstalowania złośliwego oprogramowania, blokującego lub wprowadzającego zmiany do dokumentów „szeregu zasobów informacyjnych MSW”.
Podkreśliła, że specjaliści ministerstwa naprawiają błędy. - Prosimy obywateli, by wykazali się zrozumieniem, jeśli procedury administracyjne, zgodnie z którymi zwracają się do organów spraw wewnętrznych, będą wypełniane z opóźnieniem - oznajmiła.
Nasza Niwa podała w czwartek wieczorem, że na zhakowanej stronie resortu zamieszczono informację o tym, że prezydent Alaksandr Łukaszenka i szef MSW Juryj Karajeu są ścigani.
Na zrzucie ekranu ze strony internetowej ministerstwa, udostępnionym przez Naszą Niwę, czytamy, że Łukaszenka "jest oskarżony o zbrodnie wojenne wobec białoruskiego narodu i uzurpację władzy w Republice Białorusi".
Również w przypadku Karajeua zamieszczono informację o tym, że jest "oskarżony o zbrodnie wojenne wobec białoruskiego narodu". Dodano, że jest "uzbrojony i bardzo niebezpieczny".
Łukaszenkę i Karajeua zakwalifikowano do kategorii "zaginęli bez wieści". Jako datę zaginięcia wpisano 9 sierpnia, kiedy w kraju odbyły się wybory prezydenckie, które według oficjalnych wyników wygrał Łukaszenka.