Wśród wydalonych z kraju rosyjskich dyplomatów są funkcjonariusze Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) – powiedział dziś szef SWR Siergiej Naryszkin. – Ale zupełnie niewiele – dodał wychowanek sowieckiego KGB.
Wśród pracowników MSZ są oficjalni przedstawiciele naszej służby, oficerowie bezpieczeństwa, zupełnie niewielu. To są osoby, które były oficjalnie przedstawiane w tych państwach jako funkcjonariusze SWR, którzy zapewniali współdziałanie ze służbami tych krajów za pośrednictwem tzw. kanału partnerskiego
- powiedział Naryszkin, odpowiadając na pytanie agencji Interfax.
Oczywiście, to bardzo podła prowokacja ze strony znanej grupy państw, która po prostu tworzy atmosferę rusofobii
- skomentował on decyzję krajów UE, USA, Kanady i Ukrainy o wydaleniu rosyjskich dyplomatów po zatruciu na Wyspach Brytyjskich byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córki.
Odpowiedź nadejdzie. Odpowiedź adekwatna, dosyć twarda
- zapowiedział główny szpieg Rosji. Dodał, że SWR „posiada szeroki zakres środków dla prowadzenia działań wywiadowczy, zapewniających obronę interesów obywateli RF w każdym miejscu na świecie”.