„Zróbmy wszystko, by nie spełnił się najgorszy scenariusz – sprzedaż kościoła św. Klemensa” – alarmują środowiska polonijne w niemieckim Essen. Uzyskali bowiem informację, że są takie plany. „Codzienna” potwierdziła, że niestety, to realna groźba.
"Dotarła do nas szokująca wiadomość, że planowana jest sprzedaż kościoła pw. św. Klemensa w Essen, przy którym działa polska parafia, jedyna na terenie miasta” – napisały we wspólnym oświadczeniu klub „Gazety Polskiej” oraz Polska Lista Wyborcza „Polacy w Essen”.
Ich niepokój jest zrozumiały – w kościele odprawiane są msze św. w języku ojczystym, działa wiele organizacji, w które angażują się nasi rodacy, prowadzone są akcje charytatywne, każdego tygodnia sporo się dzieje.
– To nasz kościół, z którym jesteśmy emocjonalnie związani – przyznała Bożena Wisłocka, która nie może zrozumieć, skąd taki pomysł. – Bo w mieście stoi wiele pustych kościołów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Niepokój w Essen. Zburzą polski kościół, aby zbudować osiedle domów?
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ksiądz proboszcz Jerzy Wieczorek miał się spotkać z biskupem Essen, do którego należy grunt, na którym stoi kościół.
Także
„Codzienna” wysłała pytania do biskupstwa w Essen. Otrzymaliśmy odpowiedź. Niestety, to nie będzie dobra wiadomość dla Polonii.
„Obecnie wiele parafii w Biskupstwie Essen znajduje się w tzw. procesie rozwoju parafii. Sprawa dotyczy również kościoła św. Klemensa. W ramach wspomnianego procesu wierni zastanawiają się nad tym, jak w przyszłości ma wyglądać kościół w ich parafii. Co do [przyszłości] kościoła św. Klemensa i innych budynków kościelnych do niego przynależnych nie podjęto jeszcze żadnych decyzji” – przekazał nam Jens Albers z działu komunikacji biskupstwa.
Jednoznaczne stwierdzenia nie padają, ale wydźwięk jest dość oczywisty. Los polskiego kościoła jest zagrożony. O co bowiem chodzi w „procesie rozwoju parafii”? Nie używa się w nim zwrotu „sprzedaż” czy „desakralizacja”, ale jest mowa o „potrzebie dopasowania ofert i struktur do wciąż zmieniających się warunków społecznych i kościelnych”.
Kto miałby być potencjalnym nabywcą terenu, na którym stoi (jeszcze) kościół pw. św. Klemensa? Wśród Polaków krąży nazwa firmy – popularnego dewelopera, który stawia osiedla domów.
– W pobliżu przebiega ulica zdominowana przez muzułmanów, a kilkaset metrów dalej budowany jest meczet. Skojarzenia są natychmiastowe – tłumaczą nasi rozmówcy z Essen.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Klub Gazety Polskiej #kościół #Essen
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Grzegorz Broński