Korea Północna wystrzeliła dziś kolejne dwa pociski balistyczne - poinformowała południowokoreańska agencja Yonhap. To odpowiedź Pjongjangu na wspólne manewry wojsk USA i Korei Płd., które rozpoczęły się wczoraj.
Przeciwko wspólnym ćwiczeniom wojsk USA i Korei Płd. włdze Korei Płn. protestowały niejednokrotnie. Pjongjang w ciągu ostatnich dwóch tygodni przeprowadził trzy próby rakietowe, a według Seulu za każdym razem wystrzeliwano rakiety balistyczne krótkiego zasięgu. Państwowe media północnokoreańskie pisały o testach nowego systemu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Dziś agencja Yonhap, powołując się na dowództwo armii Korei Płd., poinformowała o kolejnej próbie. Dwie rakiety zostały wystrzelone z prowicji Hwanghae Południowe, po czym wpadły do morza. Armia USA oświadczyła, że monitoruje sytuację i ściśle konsultuje się z wojskami Korei Południowej i Japonii.
Ministerstwo spraw zagraniczych Korei Płn. nie ukrywa, że ostatnie testy rakiet krótkiego zasięgu to forma protestu przeciwko wspólnym manewrom wojsk USA i Korei Płd., które rozpoczęły się w poniedziałek. Rzecznik resortu, za pośrednictwem oficjalnej agencji państwowej KCNA, określił ćwiczenia jako "symulowanie niespodziewanego i zapobiegawczego ataku".
"Pomimo naszych wielokrotnych ostrzeżeń władze Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej rozpoczęły wspólne ćwiczenia wojskowe skierowane przeciwko KRLD"
- oświadczył rzecznik północnokoreańskiego MSZ .
"Jest to rażące naruszenie postanowień z 12 czerwca oraz porozumień z Panmundżom i z Pjongjangu, z których wszystkie są umowami o nawiązaniu nowych stosunków między KRLD i USA oraz o zbudowaniu trwałego i stabilnego reżimu pokojowego na Półwyspie Koreańskim"
- dodał.
"Władze USA i Korei Południowej głoszą otwartość na dialog. Ale potem ostrzą miecze, aby wyrządzić nam krzywdę. Jeśli to właśnie nazywają twórczym podejściem i działaniem zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, to my będziemy zmuszeni szukać nowej drogi"
- stwierdziło MSZ Korei Płn.
"Przybycie nowych, amerykańskich myśliwców F-35A do Korei Południowej, wizyta amerykańskiego okrętu podwodnego napędzanego energią jądrową w południowokoreańskim porcie oraz amerykańskie testy rakiet balistycznych to kroki, które zmusiły Koreę Północną do kontynuowania rozwoju własnej broni"
- dodał rzecznik północnokoreańskiego MSZ.
Pjongjang wcześniej w ciągu ostatnich dwóch tygodni przeprowadził trzy próby rakietowe, a według Seulu za każdym razem wystrzeliwano rakiety balistyczne krótkiego zasięgu. Państwowe media północnokoreańskie pisały o testach nowego systemu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Wcześniej w poniedziałek Reuters poinformował o poufnym raporcie ONZ, z którego wynika, iż Korea Północna wygenerowała ok. 2 mld USD na programy broni masowego rażenia, wykorzystując "szeroko rozpowszechnione i coraz bardziej zaawansowane" cyberataki na banki i giełdy kryptowalut.