Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Walki na granicy Armenii i Azerbejdżanu. Sekretarz stanu USA wzywa do deeskalacji konfliktu

Według doniesień dwa przeciwlotnicze systemy rakietowe typu S-300 należące do armeńskiego wojska zostały zniszczone przez armię Azerbejdżanu. Natomiast ministerstwo obrony Azerbejdżanu poinformowało, że przyczyną walk była zakrojona na szeroką skalę próba sabotażu ze strony Armenii - pisze DPA. Główny dyplomata USA Antony Blinken wyraził głębokie zaniepokojenie doniesieniami o atakach wzdłuż granicy Armenii z Azerbejdżanem i wezwał do deeskalacji.

Autor:

Jak już dawno daliśmy jasno do zrozumienia, nie może być mowy o militarnym rozwiązaniu konfliktu. Wzywamy do natychmiastowego zakończenia wszelkich militarnych działań wojennych.
- powiedział sekretarz stanu cytowany przez agencję Reutera.

Informację o walkach na granicy Armenii i Azerbejdżanu podgrzewają jednak rosyjskie agencje informacyjne.

Obie strony wzajemnie obwiniają się o rozpoczęcie działań zbrojnych.

„O godzinie 00:05 we wtorek (23:05 czasu polskiego w poniedziałek) Azerbejdżan rozpoczął intensywne bombardowanie z użyciem artylerii i broni dużego kalibru przeciwko armeńskim posterunkom wojskowym”.
- brzmi komunikat ministerstwa obrony Armenii cytowany przez agencję Reutera.

Trwa intensywny ostrzał - rozpoczęty w wyniku prowokacji na dużą skalę ze strony azerbejdżańskiej. Siły zbrojne Armenii rozpoczęły proporcjonalną odpowiedź.
- stwierdza komunikat ministerstwa obrony Armenii.

Natomiast ministerstwo obrony Azerbejdżanu oskarżyło Armenię o „akty wywrotowe na dużą skalę” w pobliżu granicy, dodając, że stanowiska wojskowe Azerbejdżanu „zostały zaatakowane m.in. moździerzami” - pisze Reuters.


Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, który de iure leży w granicach Azerbejdżanu, lecz de facto jest samodzielnym bytem państwowym, choć nieuznawanym przez żaden inny kraj, nawet przez Armenię, choć to etniczni Ormianie sprawują nad nim kontrolę. Najkrwawsze starcia pomiędzy Ormianami i Azerami o Górski Karabach toczyły się w latach 1988-1994.

Ostatnie nasilenie konfliktu miało miejsce w 2020 roku; zginęło wówczas ponad 6 tys. osób. Po sześciu tygodniach walk wynegocjowano - przy udziale Rosji - porozumienie pokojowe, które pozwoliło Azerbejdżanowi odzyskać kontrolę nad dużymi częściami Górskiego Karabachu, które kontrolowali wspierani przez Armenię separatyści. Moskwa rozlokowała wówczas w regionie około 2 tys. żołnierzy, których nazywa siłami pokojowymi.

Górski Karabach jest de facto niepodległym państwem. Republika cieszy się życzliwością ze strony Armenii, która jest z kolei popierana przez Rosję.
 

Autor:

Źródło: Niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane