Rosyjskie siły okupacyjne zamierzają przeprowadzić „pseudoreferendum” w mieście portowym Chersoń na południu Ukrainy, by utworzyć tam kolejny region separatystyczny – oznajmił wczoraj deputowany chersońskiej rady obwodowej Serhij Chłań na Facebooku.
Chłań oznajmił, że okupanci telefonują do jego kolegów z pytaniem, czy są gotowi do współpracy.
„Kategorycznie odmówiłem. Apeluję do wszystkich deputowanych rady obwodowej (…) Stworzenie +Chersońskiej Republiki Ludowej+ przeobrazi nasz kraj w beznadziejną dziurę pozbawioną życia i przyszłości. Nie dajcie im żadnego głosu! Nie dajcie im możliwości legitymizowania +Chersońskiej Republiki Ludowej+”
– napisał Chłań.
W kontrolowanym przez siły rosyjskie Chersoniu armia okupacyjna - jak sama obwieściła w piątek – zamierza wprowadzić system komendantur, by "podtrzymywać porządek”.
Rosyjskie wrzutki na temat pseudoreferendum pojawiły się na profilu Chersońska Republika Ludowa na Telegramie.
Wiadomości z tego propagandowego profilu są podawane dalej przez kolejny, proputinowski kanał Chersoń.ru.
„Po 78 latach Chersoń, podobnie jak cała Ukraina, ponownie musi zostać wyzwolony od nazistowskich drani! Bo Rosjanie nie porzucają swoich” – przekonują na prorosyjskim profilu.
W ostatnim z wpisów usiłują wmówić, że „ponad 140 obywateli różnych krajów, m.in. Stanów Zjednoczonych, Indii, Wietnamu, Bułgarii, zostało przewiezionych autobusami do krymskiego Armiańska z obwodu chersońskiego na Ukrainie”.
Wszystkie wyrazy propagandy proputinowskiej trzeba zgłaszać do administratorów portali społecznościowych.
Tymczasem w Chersoniu trwa manifestacja przeciwko rosyjskiemu okupantowi.
🇺🇦 Херсон сьогодні
— 10 квітня (@buch10_04) March 13, 2022
Разом переможемо ✊ pic.twitter.com/rtDmHLikLa
