Tajemnica oligarchy od Putina. Kim jest Giennadij Timczenko? Co wiemy o jego biznesach?
Giennadij Timczenko jest jedną z najbliższych osób w kręgu Władimira Putina i jednym z najbogatszych ludzi w Rosji. Jego majątek jest szacowany na 21 miliardów dolarów. Kim naprawdę jest i jak doszedł do takiego majątku? Więcej kulisów na temat kariery, biznesów, powiązań z Gunvor Group i o tym jak Władimir Putin pomógł mu osiągnąć sukces ujawniają eksperci Ośrodka Studów Wschodnich - Iwona Wiśniewska i Wojciech Konończuk.
To bardzo barwna postać i bardzo prosty pomysł na biznes kupować bardzo tanio sprzedawać bardzo drogo, a było to możliwe w jego przypadku, dzięki bliskiej współpracy z państwowymi spółkami rosyjskimi. Timczenko wywodzi się z rodziny wojskowego. Urodził się w Armenii w bazie wojskowej, następnie z rodzicami wyemigrował do NRD, gdzie jego ojciec służył. Tam się nauczył bardzo dobrze języka niemieckiego, chodząc do szkoły, co ciekawe bezpośrednio po jej ukończeniu przejechali całą rodziną pod Odessę, gdzie ojciec służył przez długie lata i tam też Giennadij Timczenko kończył edukację w ukraińskich szkołach. Na studia wyemigrował do ówczesnego Leningradu gdzie też skończył Uniwersytet, albo bardziej politechnikę wojskową i został inżynierem elektrykiem.
- wylicza Iwoną Wiśniewska, ekspertka OSW.
Na początku lat osiemdziesiątych w Timczenko zaczął pracować w ministerstwie współpracy z zagranicą Związku Radzieckiego, jednak brakuje jednoznacznego potwierdzenia czy był kadrowym oficerem KGB. Jego kariera pokazuje natomiast, że blisko współpracował ze służbami i jeszcze w latach osiemdziesiątych zaczął współpracować z jedną z największych rafinerii w ówczesnym Związku Radzieckim.
Specjalnie utworzone przedsiębiorstwo zajmowało się przede wszystkim „współpracą z zagranicą” i eksportem produktów naftowych z rafinerii.
Spotkanie z Putinem i… pomysł na biznes
To właśnie dzięki współpracy z rafinerią Kiriszi należącą do koncernu Surgutnieftegaz Timczenko poznał Władimira Putina, który już pracował w merostwie Petersburkai zajmował się współpracą z zagranicą.
Dzięki tej współpracy z Władimirem Putinem był zaangażowany w taki program wymyślony przez merostwo Petersburga „Surowce za żywność”. To był okres, kiedy kryzys gospodarczy w Rosji był dramatyczny i brakowało praktycznie podstawowych produktów, zwłaszcza żywnościowych. Był taki pomysł, że z Rosji będą wywożone za granicę, eksportowane surowce. W przypadku Timczenko to były głównie ropa naftowa i produkty naftowe i w zamian za to, za te pieniądze uzyskane za granicą będą kupowane produkty żywnościowe. Okazało się, że był to po prostu jedynie pomysł na biznes, ponieważ o ile ropa z Rosji wypłynęła i została sprzedana, to te produkty do Rosji nie trafiły.
- mówi Iwoną Wiśniewska, ekspertka OSW
W tym czasie Timczenko w zasadzie nie przebywał już w Petersburgu, ponieważ zaczął współpracować z kolejną spółką, która de facto została założona przez KGB.
Razem z tą, taką spółką córką, przeniósł się do Finlandii i praktycznie do 1991 roku tam mieszkał. Na bazie tej spółki cały czas współpracował są rafinerią Kiriszi, która to obsługiwała jeden z większych koncernów naftowych Rosji. Sprzedawał produkty - ropę naftową z Rosji - za granicę głównie na rynek fiński, ale też jeszcze także estoński. Ten biznes się pięknie rozrastał, ale boom jego kariery przypada na początek lat dwutysięcznych, kiedy Władimir Putin został prezydentem.
- mówi ekspertka Ośrodka Studiów Wschodnich.
Odpowiedź, w jaki sposób Giennadij Timczenko dochodził w kolejnych latach do swojego majątku w najnowszym filmie OSW z serii „Ludzie Putina”:
Źródło: Niezalezna.pl, OSW
