Szef cywilnej czeskiej agencji kontrwywiadowczej Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS), Michal Koudelka, oświadczył w poniedziałek, że Rosjanie będą podejmować wszelkie możliwe działania, aby uniemożliwić Czechom ratyfikację umowy obronnej z USA. Dokument ten został podpisany w ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie.
Koudelka powiedział na konferencji poświęconej bezpieczeństwu wewnętrznemu i odporności państwa, Rosja będzie próbować oczerniać polityków w celu wpływania na ich decyzje.
Rosjanie użyją wszelkich środków – także osobistych, a nawet intymnych - aby zapobiec ratyfikacji umowy z USA.
Koudelka powiedział, że rosyjskie służby wywiadowcze "starają się niszczyć zaufanie do demokracji, państwa oraz polityków, a tym samym osłabić obronę państwa". Podkreślił, że agencja BIS, której jest szefem, głównie toczy obecnie walkę z rosyjskimi i chińskimi służbami wywiadowczymi, które próbują uzyskać w Czechach dostęp do poufnych informacji. Zauważył, że te służby są otwarcie agresywne i dopuszczają się zniesławiania urzędników państwowych.
Potwierdził również wcześniejsze założenie, że Rosjanie mogą w niektórych przypadkach podsłuchiwać telefony oraz atakować komputery rządowe w celu zdobycia tajnych lub wrażliwych informacji państwowych. Koudelka wspomniał, że Rosja posiada urządzenia podsłuchowe na terenie swojej ambasady w Pradze. Przyznał, że rosyjskie służby wywiadowcze nadal działają w Czechach, ale teraz mają już znacznie trudniejsze warunki.
Koudelka stwierdził, że obecnie największym zagrożeniem są rosyjskie kampanie dezinformacyjne.
Rosja nie jest w stanie dorównać NATO pod względem militarnym, dlatego stosuje nowe metody i wykorzystuje dezinformację. Jej celem jest obniżenie morale społeczeństwa, załamanie spójności NATO oraz osłabienie zdolności skutecznej obrony.
Umowa obronna z USA została podpisana w ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie. Musi ona być ratyfikowana przez obie izby parlamentu oraz prezydenta. Rząd planuje przeprowadzić zatwierdzenie dokumentu w parlamencie jeszcze w czerwcu.