"Dziś o 14.30 ze straży granicznej nadeszła informacja o tym, że rosyjskie samoloty wyleciały z lotniska Dubrawica (Białoruś), weszły na terytorium Ukrainy, zawróciły nad naszymi miejscowościami Horodyczi i Tumeni, po czym przeprowadziły uderzenie ogniowe na miejscowość Kapani (Białoruś)" - czytamy w komunikacie ukraińskich sił powietrznych.
Według ukraińskiej strony Kapani jest zajmowana przez wroga.
"To prowokacja! Cel to wciągnięcie Sił Zbrojnych Republiki Białorusi w wojnę z Ukrainą!"
- podkreśliło ukraińskie lotnictwo.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow alarmował wcześniej w piątek, że rosyjskie lotnictwo przygotowuje się do uderzenia w kilka miejscowości na Białorusi, przy granicy z Ukrainą. Ostrzegł Białorusinów przed serią "krwawych prowokacji". Reznikow wymienił wśród możliwych celów miejscowość Kapani.
"W celu zamaskowania zbrodni Rosja planuje przeprowadzić atak z przestrzeni powietrznej Ukrainy"
- podkreślił Reznikow. Zaznaczył, że celem prowokacji jest zmuszenie Białorusi do wojny przeciwko Ukrainie. Zaapelował do Białorusinów, by nie dali się wciągnąć w wojnę.
Zapewnił, że ukraińska armia nie planowała, nie planuje i nie będzie planować żadnych agresywnych działań przeciwko Białorusi.
Źr ukraińskie mówią o bombardowaniu przez RuAF wsi Kopani na Białorusi. Samoloty RuAF miały wystartować z lotniska Dubrowica na Białorusi, polecieć nad Ukrainę i zawrócić na teryt Białorusi. (jako false flag),
— Wojciech Szewko (@wszewko) March 11, 2022
Nie ma potwierdzenia ze strony opozycyjnych kanałów białoruskich
Tymczasem, na Ukrainie wciąż trwają walki. Z powodu zaciekłych walk w mieście Izium w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy nie mogła tam dotrzeć pomoc humanitarna ani autobusy, które miały ewakuować ludność – przekazał członek rady miejskiej Iziumu Maksym Strelnyk, cytowany w piątek przez agencję Interfax-Ukraina.
„W Iziumie trwa zaciekła bitwa. Niestety ani my, ani pomoc humanitarna z Czerwonego Krzyża, ani autobusy ewakuacyjne nie mogły dziś przejechać zielonym korytarzem. Zaciekła bitwa w mieście zaczęła się rano, a wybuchy nie ustają”
– napisał Strelnyk na Facebooku. Według niego wojska rosyjskie ostrzeliwują też okoliczne wsie.
Szef administracji obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba poinformował natomiast, że do wsi Bilohorodka niedaleko Kijowa przybyły w piątek pierwsze autobusy i samochody z ludźmi ewakuowanymi z miasta Bucza. W następnej kolejności mają oni zostać przewiezieni do Kijowa – dodał, cytowany przez Interfax-Ukraina.