„Według wstępnych ustaleń był to strącony bezzałogowiec. Teraz na miejscu pracują służby” – poinformowała Baza. Dwa inne bezzałogowce miały runąć na ziemię w rejonie Naro-Fomińska na południowy zachód od Moskwy, niedaleko od jednostki wojskowej.
Bazy podała, że wstępne ustalenia mówią, że nie ma poszkodowanych.
Rosyjskie putinowskie media propagandowe również poinformowały o dronach pod Moskwą. Według tych relacji miały one być unieszkodliwione przy użyciu środków walki elektronicznej.