Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kijów prosił o uzbrojenie, Niemcy mówili o dostarczeniu hełmów. Okazuje się, że jeszcze ich nie wysłali…

Niemiecki resort obrony za stosowane uznał poinformowanie świata, że hełmy są gotowe do wysłania na Ukrainę. Ogłoszona pod koniec stycznia decyzja o przekazaniu tak symbolicznej pomocy spotkała się z ogromną krytyką. Mer Kijowa Witalij Kliczko kpił wówczas: „Co Niemcy chcą wysłać w następnej kolejności? Poduszki?”.

zdjęcie ilustracyjne/pixabay.com/@ArmyAmber

5000 hełmów obiecanych Ukrainie przez niemiecką minister obrony Christine Lambrecht jest gotowych do transportu.

“Hełmy są gotowe do wydania”

- powiedział rzecznik resortu obrony portalowi RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND).

"Kiedy strona ukraińska potwierdzi wszystkie warunki, hełmy będą mogły zostać dostarczone. Dotrą na miejsce w ciągu trzech dni" - dodał przedstawiciel ministerstwa.

Minister obrony Christine Lambrecht pod koniec stycznia zapowiedziała dostawę hełmów na Ukrainę.

Wywołało to krytykę zarówno na Ukrainie, jak i w Niemczech, ponieważ władze w Kijowie wielokrotnie prosiły Niemcy o dostarczenie uzbrojenia. Dla rządu w Berlinie dostawy potencjalnie śmiercionośnej broni nie wchodzą jednak w rachubę. W czwartek okazało się, że obiecane hełmy wciąż nie dotarły na Ukrainę - przypomina w poniedziałek RND.

Ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk uznał obiecaną przez niemiecki rząd dostawę 5 tys. wojskowych hełmów ochronnych za "czysto symboliczny gest". Mer Kijowa Witalij Kliczko stwierdził wówczas, że "to absolutny żart". Pytał też: "Co Niemcy chcą wysłać w następnej kolejności? Poduszki?".

[polecam:https://niezalezna.pl/427660-jak-niemcy-wspomogli-ukraine-wyslali-5-tys-helmow-kliczko-brak-slow-co-nastepne-poduszki?msnr]

Powściągliwość Niemiec w otwartej pomocy Ukrainie zdumiewa, jednak dziwi mniej, gdy spojrzy się na wyniki sondażu YouGov, przeprowadzonego w styczniu br. Aż 59 proc. respondentów sprzeciwia się wysyłaniu sprzętu wojskowego na Ukrainę. Przeciwnego zdania było około 22 proc. ankietowanych. Natomiast 21 proc. badanych nie miało zdania na temat dozbrajania Ukrainy, której grozi kolejna rosyjska inwazja.

Jak informuje niemiecki dziennik "Die Welt", postawa sprzeciwu wobec dostaw broni na Ukrainę najbardziej widoczna jest wśród zwolenników socjalistycznej Die Linke (71 proc.) i prawicowej Alternatywy dla Niemiec (67 proc.). 

Za nimi plasują się wyborcy największej partii rządzącej SPD (61 proc.) oraz największych partii opozycyjnych CDU/CSU (56 proc.). Najmniejszy opór wobec dostaw broni mają zwolennicy Zielonych (55 proc.) i FDP (54 proc.).

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

am