W okolicy miejscowości Bucza pod Kijowem, gdzie rosyjscy żołnierze zabijali cywilów, wprowadzono godzinę policyjną, by ułatwić oczyszczanie terenu z min - podała w czwartek stacja CNN, cytując doradcę MSW Ukrainy Wadyma Denysenkę. To też sposób na zapobieganie kradzieżom, bo w okolicy pojawiają się szabrownicy.
Na obszarze odbitym niedawno przez ukraińskie siły z rąk rosyjskich najeźdźców wciąż są miny i niewybuchy, które zagrażają ludności.
- Godzina policyjna na siedem dni wprowadzona jest w szeregu miejscowości w rejonie buczańskim. Są tylko dwa powody. Pierwszym jest rozminowanie. Drugim jest naprawdę uniknięcie kradzieży, ponieważ na tych terenach pojawiają się szabrownicy. Oczywiście policja sama sobie z tym nie poradzi
- powiedział doradca ministra spraw wewnętrznych, cytowany przez CNN.
Denysenko podkreślił, że oczyszczenie wszystkich odbitych obszarów z min i niewybuchów będzie trudnym zadaniem. - Tylko w obwodzie kijowskim rozbrojono wczoraj (środę) 1500 urządzeń wybuchowych. To sam obwód kijowski, a mówimy o obwodach kijowskim, czernihowskim, sumskim - wszystkich terytoriach, które udało nam się wyzwolić - zaznaczył.