W poniedziałek ma zapaść decyzja o kolejnych unijnych sankcjach na Białoruś. "Die Welt" zwraca uwagę na presję wywieraną na linie lotnicze, które stają się pośrednikiem w procederze realizowanym przez reżim Łukaszenki. „UE ma nadzieję, że dzięki podjętym do tej pory środkom na Białoruś przybędzie mniej ludzi z krajów ubogich lub ogarniętych konfliktami” - twierdzi redakcja.
W poniedziałek w Brukseli ma odbyć się spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE. Zapaść ma decyzja, że „sankcje zostaną rozszerzone na osoby, które pośrednio lub bezpośrednio wspierają przemyt migrantów na Białoruś” – zapowiedział Maas na łamach „Rheinische Post” i „Bonner General-Anzeiger”. Maas nie wykluczył również sankcji wobec linii lotniczych, wspomagających ten proceder.
- Musimy dopilnować, aby ta sieć przemytników została przerwana
– podkreślił Maas. Wkrótce pojawić się ma „obszerna lista osób, objętych sankcjami”. Minister zapowiedział, że „wszystkie linie lotnicze muszą mieć świadomość, kto jest winny współudziału w nielegalnym przemycie, a kto będzie musiał ponieść konsekwencje, w tym sankcje za prawa do przelotu lub zezwolenia na lądowanie (na terenie UE)”.
Pod naciskiem UE, Turcja nie zezwala już obywatelom kilku państw arabskich na loty na Białoruś ze swojego terytorium.
„Osoby z paszportami z Syrii, Iraku czy Jemenu nie mogą już kupować biletów ani, do odwołania, wejść na pokład” - poinformował w piątek turecki urząd lotnictwa cywilnego. Dotyczy to m.in. białoruskich państwowych linii lotniczych Belavia. „Linia lotnicza ogłosiła w piątek, że otrzymała informację w tej sprawie z Ankary. Zakaz lotów będzie zatem obowiązywał od piątku” – dowiaduje się „Die Welt” .
UE groziła już wcześniej sankcjami wobec linii lotniczych, które przewoziły na Białoruś migrantów z zamiarem dalszego nielegalnego podróżowania do UE. Dotyczy to także linii Turkish Airlines.
- Bilety w jedną stronę na loty z Turcji do Mińska nie będą już sprzedawane
– informuje anonimowy urzędnik unijny, cytowany przez „Die Welt”.
Polski rząd i UE oskarżają Łukaszenkę o proceder sprowadzania migrantów na Białoruś w celu przemycania ich do UE – przypomina „Die Welt”. Turkish Airlines zaprzeczyły zarzutom, jednak dalsze uczestniczenie w procederze mogłoby spowodować pozbawienie linii możliwości lotów do UE . Taką możliwość sankcji wobec linii lotniczych państwa UE uzgodniły w ciągu ostatnich kilku dni. Formalne rozstrzygnięcia w tej sprawie mają zapaść podczas poniedziałkowego spotkania ministrów spraw zagranicznych UE.
„Kolejnym krokiem mogłoby być nakładanie konkretnych kar”
– podkreśla „Die Welt". „UE ma nadzieję, że dzięki podjętym do tej pory środkom na Białoruś przybędzie mniej ludzi z krajów ubogich lub ogarniętych konfliktami”.
Jak podkreśla „Die Welt”, „sytuacja na granicy pozostaje bardzo napięta, a wydarzenia te mocno dotykają również Republikę Federalną Niemiec (…) ponieważ większość migrantów, którzy przedostają się przez granicę do Polski, udaje się do Niemiec”.