Jak podają media, powołując się na źródła dyplomatyczne, Trump, który wcześniej krytykował finansowe wsparcie USA dla Kijowa, teraz rozważa zwiększenie pomocy dla Ukrainy. Amerykańskie portale i gazety wskazują, że decyzja ta wynika z narastającej frustracji prezydenta postawą Władimira Putina, który nie wykazuje woli zakończenia konfliktu. Trump miał otwarcie krytykować rosyjskiego przywódcę, zarzucając mu "wygłaszanie bzdur" i ignorowanie negocjacji pokojowych.
W ostatnich dniach Trump zapowiedział także "ważne oświadczenie" w sprawie Rosji, które ma zostać wygłoszone już w poniedziałek. Jak donosi Reuters, prezydent USA wyraził rozczarowanie Moskwą i rozważa wprowadzenie dodatkowych sankcji na Rosję w odpowiedzi na rosnącą liczbę ofiar wojny na Ukrainie. Wcześniejsze wstrzymanie dostaw broni do Kijowa przez Pentagon wywołało kontrowersje, ale Trump ogłosił ich wznowienie, co w Kijowie przyjęto z ulgą.
Według "Financial Times", zmiana retoryki Trumpa może wynikać z presji ze strony ukraińskich władz oraz sojuszników z NATO, którzy naciskają na większe zaangażowanie USA w regionie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że priorytetem jest ochrona ukraińskich miast przed rosyjskimi atakami, co wymaga m.in. dostaw systemów obrony powietrznej, takich jak Patrioty.
Eksperci wskazują, że nowa strategia Trumpa może być próbą zmuszenia Putina do poważniejszych negocjacji. Ostateczny kształt wsparcia dla Ukrainy oraz jego wpływ na relacje z Rosją może zależeć od zapowiedzianego oświadczenia Trumpa.
![Astronauci misji Ax-4 wracają na Ziemię. Jak będzie wyglądał ich lot? [OGLĄDAJ NA ŻYWO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/07/14/n_bb4ee876acb5165ed614d0a09ab9c35a9f339a0feb68bd04ddbbbaa37cf94eaf_c.jpg?r=1,1)
