Ile razy można mówić, że fake to fake - odparł minister Szczerski pytany w USA o "sankcje"
Minister Krzysztof Szczerski przebywa z oficjalną wizytą w Stanach Zjednoczonych. I spotkał się w przedstawicielami władz USA. Przy okazji dementując spekulacje o rzekomych sankcjach. - Ile razy można mówić, że fake news to fake news - odparł na pytania dziennikarzy.
Przebywający z wizytą w Stanach Zjednoczonych szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski planował dzisiaj przeprowadzić serię spotkań w ONZ. Skoncentrują się głównie na przygotowaniach do objęcia przez Polskę w maju przewodnictwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
W czwartek szef gabinetu prezydenta RP przebywał w Waszyngtonie. Rozmawiał tam z asystentem sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji Wessem Mitchellem.
Dzisiaj szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski nawiązał do zdementowania przez Departament Stanu doniesień o zamrożeniu kontaktów USA z polskimi władzami.
"Nie ma żadnej okoliczności, która potwierdzałaby fakty o rzekomych sankcjach, ultimatach” - oświadczył.
Minister powiedział podczas konferencji prasowej w polskim konsulacie w Nowym Jorku:
"Mam nadzieję, że drugi raz już wystarczy. Ile można mówić, że prawda jest prawdą, a fake news jest fake newsem. Rozumiem, że każdy ma prawo pytać w nieskończoność, ale w nieskończoność będzie otrzymywał tę samą odpowiedź".
Podczas spotkań ze stroną amerykańską minister Szczerski omawiał także planowanie spotkań z przedstawicielami RP na najwyższym szczeblu. Ocenił, że nie ma żadnych przeszkód, pozostaje jedynie kwestia ustalenia dogodnych terminów.
„Mogę jasno potwierdzić, nie ma dzisiaj żadnego czynnika, który wpłynąłby negatywnie na kalendarz planowanych spotkań. Jest wyłącznie kwestia uzgodnienia dogodnego terminu i warunków tych rozmów, a nie przezwyciężenia jakiejkolwiek blokady, która uniemożliwiłaby dzisiaj tego typu spotkania” - powiedział.
Podkreślił, że ze strony administracji USA jest wola spotkania z władzami Polski, w tym z prezydentem Andrzejem Dudą.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
