Nad Portugalią od soboty utrzymuje się huragan Floriane. Zjawisko doprowadziło już do wielu podtopień oraz zniszczeń mienia publicznego i prywatnego w całym kraju - relacjonują portugalskie media.
Do poniedziałkowego poranka służby obrony cywilnej potwierdziły kilkaset przypadków zalania przez ulewne deszcze dróg, ulic oraz budynków mieszkalnych. Ulewom towarzyszy silny wiatr, który doprowadził do licznych upadków drzew i połamania gałęzi.
Najtrudniejsza sytuacja występuje w słynącej z turystyki gminie Peniche, na zachodnim wybrzeżu, gdzie w niedzielę późnym popołudniem przeszło tornado. Według lokalnych władz wskutek fenomenu atmosferycznego uszkodzonych zostało ponad 30 domów.
Lokalne władze przekazały, że tornado na terenie gminy Peniche zniszczyło również setki drzew i znaków drogowych.
Silny wiatr i ulewne deszcze sparaliżowały także popularny wśród turystów region Algarve, na południu kraju. Szczególnie trudna sytuacja występuje w kurortach Albufeira oraz Vilamoura.
Zalane wodą odcinki dróg występują też w zachodniej części aglomeracji Lizbony, stolicy kraju. Utrudnienia w ruchu dotyczą m.in. tras prowadzących do popularnych wśród turystów miejscowości Estoril i Cascais.