Rumuński polityk George Simion wizytę w Telewizji Republika rozpoczął od... pochwał dla tej stacji. - W Bukareszcie nie mamy czegoś podobnego, jesteśmy cenzurowani. Czuję się jak na wygnaniu. Brak praworządności nie przeszkadza Komisji Europejskiej - stwierdził. Zapewnił też o sojuszu z prawicowymi partiami z Europy. "Będziemy razem walczyć o swoje" - dodał.
Na początku gość Telewizji Republika, który do Polski dotarł prosto z Rumunii i wcześniej spotkał się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, pochwalił Telewizję Republika, gratulując jej znakomitych wzrostów oglądalności. Mówił to z pewną zazdrością... "Mam tutaj forum do wypowiedzenia się, jakiego w Bukareszcie nie mam" - zdradził.
- W Bukareszcie nie mamy czegoś podobnego, jesteśmy cenzurowani. Czuję się jak na wygnaniu. Brak praworządności nie przeszkadza Komisji Europejskiej - powiedział George Simion.
Lider Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów został zapytany czy chciałby przystąpić do sojuszu partii prawicowych, o którym często mówili politycy PiS. Wymienił kilka nazwisk.
- Istniejemy zaledwie od 4 lat na scenie rumuńskiej, startowaliśmy już raz w wyborach ogólnokrajowych. Mamy zamiar uzyskać lepsze miejsce niż kiedykolwiek dotąd, to pozwoli nam rozwiązać na naszą korzyść wybory późniejsze, z prezydenckimi włącznie. Będziemy ubiegać się o zdobycie pierwszego miejsca w wyborach w Rumunii. Mamy nadzieję na sojusz z Viktorem Orbanem, Marine le Pen, z Jarosławem Kaczyńskim. Dołączyłbym tu stronnictwo pani Giorgi Meloni, Matteo Salviniego - odpowiedział.
Wziąłbym pod uwagę wszystkie partie, które występują przeciwko von der Leyen, Komisji Europejskiej pod jej przewodnictwem i zielonemu ładowi. Jesteśmy przeciwko von der Leyen i polityce kreowanej przez KE w obecnym kształcie. Jesteśmy bliscy partiom politycznym, które wymieniłem. Będziemy razem walczyć o swoje.
Very good meeting with a symbol of Poland: President of @pisorgpl, Jarosław Kaczyński pic.twitter.com/L2H4xW2TEa
— 🇷🇴 George Simion 🇲🇩 (@georgesimion) March 13, 2024
Padło też pytanie o... prorosyjskość - którą często zarzuca się partii Simiona. - Jesteśmy zdecydowanie antyrosyjską partią! Najsilniej antyrosyjską na rumuńskim forum publicznym. Jak można tak stawiać sprawę? - zareagował stanowczo.
Na forum europarlamentu akceptowana jest hegemonia Niemiec, kreowanie superpaństwa, a my chcemy zachować nasz styl życia, chrześcijańską tożsamość, nasze korzenie.