Donald Tusk został uznany przez niemiecki "Die Zeit" za jednego z "czterech europejskich muszkieterów", który jest przeciwko Donaldowi Trumpowi. - Zadanie, przed którym stają, jest ogromne - pisze autor. W przeszłości Tusk wielokrotnie atakował przywódcę USA, m.in. zarzucając mu, że jest "rosyjskim agentem".
„Aby zrozumieć, ile szczęścia ma obecnie Europa, trzeba spojrzeć w przeszłość” – pisze publicysta niemieckiego tygodnika Matthias Krupa.
Przypomina, że gdy w 2017 r. Donald Trump po raz pierwszy obejmował stanowisko prezydenta USA, Unia Europejska i Wielka Brytania mierzyły się ze skutkami brexitu, a w Polsce władzę sprawował „prawicowy nacjonalista” Jarosław Kaczyński, którego „partia rządziła odwrócona plecami do UE”, często w konflikcie z pozostałą częścią Europy. Zdaniem komentatora, prezydent Francji Emmanuel Macron był wówczas „zupełnie niedoświadczony”, a ówczesna kanclerz Niemiec Angela Merkel, o której mówiono, że jest przywódczynią wolnego świata, rozpoczynała czwartą kadencję.
W ocenie Krupy obecna sytuacja różni się zasadniczo od tej sprzed ośmiu lat.
„We wszystkich krajach europejskich, które mają coś do powiedzenia, na czele (władz) stoją politycy, którzy najwidoczniej zrozumieli, że żyjemy w historycznych czasach”
– czytamy w „Die Zeit”.
„Rozumieją, że muszą wspólnie bronić kontynentu przed Putinem i chronić go przed Trumpem” – podkreśla gazeta.
„Dynamiczny Francuz” Macron i „trzeźwo myślący” premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer podjęli inicjatywę – pisze Krupa, wskazując na liczne spotkania organizowane przez obu polityków w minionych tygodniach. Przypomina, że w czwartek w Paryżu odbędzie się kolejne spotkanie. Francuski prezydent od dawna zastanawia się, jak uczynić Europę bardziej niezależną, także od Stanów Zjednoczonych, zaś Starmer pozostaje niezmiennie najbliższym sojusznikiem USA, ale postawił swój kraj po stronie UE.
„Trzecim w tym związku obecnych przywódców jest Donald Tusk, mimo że pozostaje nieco na drugim planie” – pisze Krupa, oceniając, że polski premier i były szef Rady Europejskiej zna wszystkie kruczki europejskiej polityki, a w dodatku pokazał, jak można pokonać wrogów UE we własnym kraju. „Bez Polski nowa europejska architektura bezpieczeństwa jest nie do pomyślenia. W drodze do tego celu Tusk jest przewidywalnym partnerem” – ocenił komentator „Die Zeit”.
Zdaniem Krupy, personalne warunki do tego, aby Europa poradziła sobie z wyzwaniami, są bardzo korzystne. Ważnym atutem jest też doświadczona, twarda i ambitna przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
„Starmer, Tusk, Macron i Merz – czterech mężczyzn przeciwko Trumpowi i Putinowi. Zadanie, przed którym stają, jest ogromne. Kwartet może okazać się szczęśliwym przypadkiem”
– pisze w konkluzji „Die Zeit”.
Warto przypomnieć, że Donald Tusk, który obecnie przez niemiecki "Die Zeit" jest określany jako "jeden z trzech europejskich muszkieterów" sprzeciwiający się Donaldowi Trumpowi, w przeszłości wielokrotnie w bardzo ostrych słowach atakował obecnego prezydenta USA.
W 2022 roku Tusk nazwał nawet Trumpa "człowiekiem Putina".
"Trump okazał się właściwie agentem rosyjskim, człowiekiem Putina i to przez cztery lata było widać jak na dłoni"
- mówił.
Lider PO przekonywał też, że "gdyby Trump wygrał wybory, to USA nie byłoby już w NATO", a także że "jego zależność od rosyjskich służb, nie podlega dyskusji".