Zaostrzenie sankcji wobec Kremla i zmuszenie Putina do rozmów poprzez zalanie rynków tanią ropą i gazem - to propozycje, które padają z ust doradcy Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego, Mike'a Waltza. Zapowiada się zatem powtórka z doktryny Reagana.
Kongresmen z Florydy Mike Waltz został wybrany przez prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa na jego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego - podał w poniedziałek "Wall Street Journal".
50-letni Waltz jest emerytowanym pułkownikiem "zielonych beretów", wojsk specjalnych US Army, który od 2018 r. zasiada w Izbie Reprezentantów jako deputowany z Florydy.
Jedną z koncepcji, o której mówi Mike Waltz, jest wyegzekwowanie sankcji wobec Rosji.
W niedawnym wywiadzie w radiu NPR polityk twierdził, że wyrażana przez Trumpa chęć szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie jest racjonalna i argumentował, że Trump zmusiłby Putina do negocjacji przez wprowadzenie sankcji na rosyjską ropę naftową i zniesienie ograniczeń w używaniu przez Ukrainę broni dalekiego zasięgu.
"Rosja jest w zasadzie stacją benzynową z bronią jądrową. Putin sprzedaje teraz więcej ropy i gazu niż przed wojną za pośrednictwem Chin i Rosji. A jeśli dodamy do tego uwolnienie naszej energii, zniesienie zakazu LNG, jego gospodarka i jego machina wojenna bardzo szybko wyschnie"
- mówił polityk tuż przed wyborami. Zapowiadał też nałożenie sankcji na chińskie firmy kupujące rosyjską ropę.
Podobną tezę przedstawił w Atlantic Council przed dwoma tygodniami.
Jego zdaniem, Stany Zjednoczone powinny zalać rynki tanim gazem i ropą.
Przyszły doradca prezydenta Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz powiedział niedawno w @AtlanticCouncil, że USA powinny zaostrzyć sankcje wobec Kremla i zalać rynki tanim gazem i ropą by zmusić Rosjan by zasiedli do stołu negocjacyjnego w sprawie Ukrainy. @PR24_pl pic.twitter.com/CDg4005zQ0
— Marek Wałkuski „Zakamarki Białego Domu” (@Marekwalkuski) November 12, 2024
Jest to spójne z prezentowaną przez Donalda Trumpa koncepcją "drill, baby, drill", zakładającą zwiększenie produkcji ropy naftowej przez USA.
Będziemy wiercić w poszukiwaniu ropy. Zamierzamy obniżyć ceny energii dla ludzi w ciągu 12 miesięcy od 20 stycznia o połowę, 50%, słównie: pięćdziesiąt. Obniżymy ceny energii dla samochodów, klimatyzatorów i grzejników. Każda forma energii zostanie obniżona o 50%, wszystkie rachunki za energię zostaną zsumowane i nikt inny nie będzie w stanie tego zrobić. A ja zrobię to z łatwością. Jeśli będę w stanie, zrobię więcej. Myślę, że to bardzo ważna rzecz. To duża część mojego programu
- powiedział w wywiadzie dla TV Republika Donald Trump.
Jest to koncepcja zbieżna z tym, co zawarte było w doktrynie Ronalda Reagana. Poprzez porozumienia z Arabią Saudyjską i zwiększenie dostaw ropy na rynki światowe, jej cena drastycznie spadła, co odcięło Związek Radziecki od sporych przychodów ze sprzedaży węglowodorów i co przełożyło się na ograniczenie zbrojeń przez Moskwę.