Dla niektórych aborcja to za mało. Kanadyjscy lekarze chcą... legalnej eutanazji noworodków

Za bulwersującą propozycją stoją medycy z Quebecu. Występujący przed rządową komisją przedstawiciel Quebec College of Physicians dr Luis Roy stwierdził, że "prawo do eutanazji" noworodków i niemowląt jest konieczne.

Jego zdaniem, byłaby to "pomoc medyczna w umieraniu". Nowe prawo, miałoby obejmować zarówno eutanazję, jak i wspomagane samobójstwo, a dotyczyłoby niemowląt urodzonych z "poważnymi wadami rozwojowymi" oraz "poważnymi i ciężkimi objawami", w przypadku których "perspektywy przeżycia są zerowe".

Lekarz przywoływał "protokół Groningen", który dotyczy odbierania życia w okresie neonatalnym dzieciom, które cierpią na nieuleczalną chorobę, jednak nie mogą jeszcze o sobie decydować.

"Niebezpieczny precedens"

Jak stwierdził dyrektor wykonawczy Euthanasia Prevention Coalition z Londynu Alex Schadenberg, mógłby to być początek czegoś o wiele bardziej skandalicznego. Podkreślił, że "koncepcja eutanazji niemowląt, znana również jako dzieciobójstwo, bardzo różni się od zabijania kompetentnych dorosłych przez eutanazję". Dziennikarz wskazał, że póki co, przepisy miałyby dotyczyć jedynie rzadkich i naprawdę ciężkich przypadków. Jednak zaalarmował, że w dalszej perspektywie, taką procedurę lekarze mogą chcieć wprowadzić również w przypadku osób z demencją.

"Kanada nie może zacząć zabijać dzieci, kiedy lekarze przewidują, że nie ma dla nich nadziei. Prognozy są zbyt często oparte na dyskryminujących założeniach dotyczących życia z niepełnosprawnością"

– podkreślała z kolei wiceprezes "Inclusion Canada" Krista Karr, grupy zrzeszającej rzeczników osób niepełnosprawnych.

 

Źródło: Catholic News Agency, dorzeczy, niezalezna.pl