Polka zaginęła 31 maja 2006 roku. Małgorzata Wnuczek miała wtedy 27 lat. Po raz ostatni widziano ja po tym, jak wsiadła do autobusu z miejsca pracy w Leicester i kierowała się do centrum miasta. Z rodziną ostatni raz kontaktowała się dwa dni wcześniej wysyłając SMS. Mimo starań policji nie udało się wtedy ustalić, gdzie jest kobieta i co się z nią stało.
Śledztwo co jakiś czas było wznawiane, gdy pojawiały się nowe poszlaki. Tak było w czerwcu 2023 roku. Polska policja przekazała do East Midlands Special Operations Unit (EMSOU) informacje, by prowadzić poszukiwania w rzece Soar.
Przełom po blisko 20 latach
Wtedy też zatrzymano 39-letniego mężczyznę pod zarzutem pomocy sprawcy oraz utrudnianie śledztwa. Jednak nie było podstaw do dalszego jego przetrzymywania i policja musiała go zwolnić.
Przełom nastąpił dopiero w październiku tego roku. "Ludzie szczątki znalezione przez funkcjonariuszy w zostały zidentyfikowane jako szczątki zaginionej Małgorzaty Wnuczek" - napisali policjanci z Leicester w komunikacie. Ciało znaleziono na nieużytkach porośniętymi zaroślami. Trwają badania kryminalistyczne. Służby oczekują na opis koronera.
Kondolencje rodzinie rodzinie złożyła detektyw Jenni Greenway.
Choć ta wiadomość kończy niemal 20 lat niepewności i niewiedzy, gdzie jest Małgorzata, wiem, że nie przyniesie to pełnego ukojenia, ani nie zakończy ich trwającej żałoby. Śledztwo w sprawie śmierci Małgorzaty pozostaje otwarte i jest nadal prowadzone
– poinformowała starsza oficera śledcza, cytowana w komunikacie policji.
Greenway zapewniła, że brytyjskie służby pozostają w kontakcie z bydgoską komendą. Zaapelowała do osób, które mogą coś wiedzieć o sprawie i pomóc, by skontaktowały się z policją.
Będąc w Wielkiej Brytanii można też zadzwonić pod numer 101.