Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Co na to tropiciele polskiego antysemityzmu? Żydzi czują się bezpieczniej w Polsce niż na Zachodzie

Żydzi czują się bezpieczniejsi na konserwatywnym wschodzie Europy niż na jej liberalnym zachodzie – pisze w wydaniu internetowym amerykański miesięcznik „Commentary". Na wschodzie aż 96 proc. respondentów ankiety przeprowadzona przez Joint Distribution Committee’s International Center for Community Development czuje się bezpiecznie.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
tdjgordon

Autorka Evelyn Gordon polemizuje z „przyjmowaną w tych dniach przez wielu amerykańskich Żydów narracją, że prawicowe rządy umożliwiają antysemityzm, podczas gdy liberalne rządy pozwalają prosperować społecznościom żydowskim”.

Gordon pisze, że wnioskiem z tej tezy jest to, iż otwarta przyjaźń premiera Izraela Benjamina Netanjahu z prawicowymi rządami w Europie Wschodniej uaktywnia antysemityzm”, i twierdzi – powołując się na niedawną ankietę przeprowadzoną wśród europejskich Żydów, że fakty zdają się temu zaprzeczać.

Ankieta przeprowadzona przez Joint Distribution Committee’s International Center for Community Development (żydowska organizacja pomocowa z siedzibą w USA) wśród 893 żydowskich przywódców i przedstawicieli wolnych zawodów z całej Europy pokazała, że „generalnie Żydzi wszędzie czują się bezpieczni” – relacjonuje Gordon i dodaje, że pojawiły się też jednak silne różnice między Europą Wschodnią i Europą Zachodnią.

Na wschodzie aż 96 proc. respondentów czuło się bezpiecznie, a na zachodzie 76 proc..

- Respondenci z takich miejsc jak Polska, Węgry i Rumunia – krajów rutynowo oskarżanych o to, że mają rządy antysemickie, graniczące z faszyzmem – czuli się bezpieczniej niż Żydzi w liberalnych krajach takich jak Francja i Niemcy 

– odnotowuje Gordon.

Zwraca też uwagę, że w raporcie podsumowującym tę ankietę wskazano, iż zachodnioeuropejscy respondenci byli bardziej skłonni uznać antysemityzm za zagrożenie niż respondenci z Europy Wschodniej.

Według Gordon „inne badania” też pokazały, że Żydzi są bardziej narażeni na doświadczenie fizycznej przemocy w Europie Zachodniej niż w Europie Wschodniej. Jako przykład autorka podaje, że w 2017 r. na Węgrzech 100 tys. tamtejszych Żydów nie zgłosiło ani jednej fizycznej napaści, podczas gdy w W. Brytanii, gdzie społeczność żydowska liczy 250 tys., zgłoszono takich ataków 145.

Omawiana przez Gordon ankieta pokazała też, że więcej Żydów w Europie Zachodniej niż w Europie Wschodniej spodziewa się nasilenia się antysemityzmu w ciągu najbliższych 5-10 lat.

Autorka dostrzega dwa powody tych „wydawałoby się sprzecznych z intuicją rezultatów”. Pierwszy to - jak pisze - „politycznie niepoprawny fakt”, że przemocy wobec Żydów w Europie dopuszczają się głównie muzułmańscy antysemici, a nie antysemici ze skrajnej prawicy czy ze skrajnej lewicy. Gordon odnotowuje w tym kontekście, że w Europie Zachodniej „liberalne rządy przez dekady realizowały liberalną politykę imigracyjną”, w wyniku której znalazło się tam wielu muzułmanów. Natomiast w Europie Wschodniej muzułmanów jest bardzo mało. Pierwotnie przyczyną było to, że komunistyczne rządy sprawiały, iż kraje te były mało zachęcające pod względem ekonomicznym, a ostatnio dlatego, że prawicowe rządy narzucają restrykcyjną politykę imigracyjną.

Jako drugi powód Gordon wymienia zapis w omawiającym ankietę raporcie, że wrogość wobec Izraela w społeczeństwie jest – zdaniem ankietowanych – większa w Europie Zachodniej niż w Europie Wschodniej.

Autorka stwierdza, że europejskie realia zadają kłam twierdzeniu, iż prawicowe rządy są z definicji złe dla Żydów. Dodaje, że w tej sytuacji „bliskie relacje Netanjahu z konserwatywnymi rządami europejskimi w rzeczywistości mogłyby pomagać w zwalczaniu antysemityzmu w Europie przez umacnianie pozytywnych postaw wobec Izraela”.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

#Żydzi #Europa #bezpieczeństwo

redakcja