Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Będzie nowe postępowanie przed TSUE ws. pytań prejudycjalnych? Doszło do poważnych uchybień

Pełnomocnik polskiego rządu prof. Waldemar Gontarski poinformował, że polski rząd chce ponownego postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. pytań prejudycjalnych skierowanych przez polskie sądy w sprawie ich niezależności. Według Gontarskiego w dotychczasowym procesie doszło do poważnych nieprawidłowości.

TSUE
TSUE
By Cédric Puisney from Brussels, Belgium - European Court of Justice - Luxembourg, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=34942382

"Jest złożony wniosek o otwarcie rozprawy na nowo w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa w związku poważnymi nieprawidłowościami, jakie miały miejsce do tej pory przed Trybunałem. Rozważamy taką ewentualność także w sprawie Łowicz i inni"

- powiedział Gontarski.

Regulamin unijnego Trybunału przewiduje taką możliwość. Zgodnie z nim sprawa może być ponownie otwarta po przedstawieniu opinii rzecznika generalnego. Z informacji PAP ze źródeł w TSUE wynika, że wstępny termin na opinię rzecznika zaplanowany jest na 24 września.

Pytania w sprawie KRS do Luksemburga skierowali sędziowie Sądu Najwyższego. Natomiast sprawy oznaczone jako "Łowicz i inni", na kanwie których sędziowie zwrócili się do TSUE, dotyczą sporu o odszkodowanie między miastem Łowicz i wojewodą łódzkim oraz sprawy kryminalnej dotyczącej domniemanego gangu mokotowskiego. To - jak zaznaczył Gontarski - w żaden sposób nie jest związane z prawem Unii Europejskiej.

Polscy sędziowie wskazują, że obawiają się konsekwencji w razie wydania niekorzystnego dla skarbu państwa rozstrzygnięcia.

Gontarski przekonuje, że nie tylko w tej sprawie, ale we wszystkich innych dotyczących reformy polskiego sądownictwa, które trafiły do Trybunału w Luksemburgu, pojawiły się nowe okoliczności prawne, m.in. związane z błędnie przetłumaczonym na angielski wyrokiem Trybunału dotyczącym sędziów portugalskich, w którym sędziowie z Luksemburga uznali po raz pierwszy, że mogą oceniać stan wymiaru sprawiedliwości w państwach UE bez względu na to, czy sędzia krajowy zajmuje się jakąkolwiek dziedziną objętą prawem Unii.

Pełnomocnik polskiego rządu zwraca uwagę, że zgodnie z prawem unijnym autentycznym tekstem wyroku jest tylko tekst w języku procedowania, czyli w portugalskim, który różni się od tekstu angielskiego.

W świetle angielskiej wersji wyroku w sprawie sędziów portugalskich - przekonuje Gontarski - pytania prejudycjalne polskich sędziów dotyczące reformy sądownictwa, nie tylko w sprawie miasta Łowicz i innych, należy uznać za dopuszczalne, ale w świetle oryginalnego orzeczenia już nie.

Podczas czerwcowej rozprawy w sprawie Łowicza zasadniczy spór między stronami dotyczył tego, czy pytania skierowane przez polskie sądy do Luksemburga są w świetle prawa dopuszczalne i czy w ogóle powinny być rozpatrywane przez TSUE.

Przedstawiciel prokuratury krajowej Andrzej Reczka przekonywał, że sądy, które zwróciły się do Trybunału, w rozpatrywanych przez siebie sprawach nie stosują prawa UE, nie rozważają też rozstrzygnięcia kolizji między zapisami prawa unijnego i krajowego.

Z kolei przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich wskazywali, że ochrona niezawisłości sędziowskiej nie może być podzielna i fragmentaryczna. By zapewnić skuteczność tej ochronie - przekonywał wiceszef RPO Maciej Taborowski - powinna być ona rozciągnięta również na sprawy, które nie mają elementu unijnego.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#pytania prejudycjalne #TSUE #Krajowa Rada Sądownictwa

redakcja