Pięć osób zginęło wczoraj w wypadku niewielkiego samolotu na południu Kalifornii. Jak poinformowała policja, maszyna spadła na parking w mieście Santa Ana. Ofiary to pilot i pasażerowie samolotu. Na ziemi nikt nie ucierpiał.
Tuż przed wypadkiem pilot dwusilnikowej Cessny 414 zgłosił awarię samolotu.
Maszyna rozbiła się na niemal pustym parkingu przy centrum handlowym, w pobliżu lotniska, na którym miała lądować. Samolot uderzył w zaparkowany samochód, w którym nikogo nie było.
Na miejscu zginęły wszystkie osoby lecące Cessną.
Latest-Witness to plane crash that killed 5 in Santa Ana-"It dropped, it just dropped" #SoCal #aviation https://t.co/JY0SKWAw4V pic.twitter.com/pCPZXNOWk0
— Scott Schwebke (@TheChalkOutline) 6 sierpnia 2018