Wielu migrantów przybywa na szlak bałkański z nowych krajów, z których masowa nielegalna imigracja nie była wcześniej powszechna - powiedział na antenie węgierskiego kanału M1 Gyorgy Bakondi, doradca premiera Viktora Orbana ds. bezpieczeństwa wewnętrznego.
Wśród krajów, z których mają pochodzić nowi migranci, wymienił Afganistan, Indie, Pakistan, Nepal i Bangladesz.
Powstały już sieci przemytników ludzi z Afganistanu czy Indii aż do Niemiec – powiedział Bakondi. Określił je jako „głęboko zakonspirowane” i „stosujące metody tajnych służb”, konkurujące ze sobą o terytorium i zyski.
Od 2015 roku nielegalna imigracja znacznie zwolniła tylko w czasie pandemii koronawirusa, gdyż niektóre państwa zamknęły swoje granice, co utrudniło i spowolniło napływ ludzi – stwierdził doradca premiera Orbana. Wyraził także nadzieję na większe wsparcie ochrony granic zewnętrznych UE przez instytucje w Brukseli.
W tym roku na granicy węgierskiej zatrzymano 11,3 tys. osób, a 113 przemytników ludzi zostało postawionych przed sądem – dodał.