Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media!
Wspieram TERAZ »
kremlin.ru/ creativecommons.org/licenses/by/3.0 /deed.en
"Podczas rosyjskich ćwiczeń Zapad 2017 we wrześniu może dojść do nowego kryzysu w pobliżu granic krajów bałtyckich" - alarmują amerykańscy eksperci. Poza tym Władimir Putin postanowił wysłać na Białoruś ogromne ilości wojska. "Przygotowania do faktycznej okupacji Białorusi" - dodają.
O niepokojących działaniach Rosji informuje serwis Jagiellonia.org, który pisze, że "zwiększenie potencjału wojennego Rosji niesie ze sobą realne zagrożenie dla Polski i państw Europy".
Zwracają uwagę, że dwa lata temu Putin wycofał Rosję z Traktatu o Ograniczeniu Uzbrojeń w Europie. Od tamtej pory tworzy na zachodniej granicy trzy nowe dywizje – po 10 tysięcy żołnierzy w każdej.
Przywołują również "The Wall Street Journal", który twierdzi, że podczas rosyjskich ćwiczeń Zapad 2017 we wrześniu może dojść do nowego kryzysu w pobliżu granic krajów bałtyckich.
Według byłego naczelnego dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie Philipa Breedlova, Rosja mówiąc o 3 tysiącach żołnierzy mających wziąć udział w manewrach, po prostu kłamie. On szacuje, że będzie ich nawet 100 tysięcy.
Poza tym Ministerstwo Obrony Rosji chce w 2017 roku wysłać na Białoruś 4162 wagonów sprzętu wojskowego. Jest to 33 razy więcej, niż w roku 2015 i 83 razy więcej niż w 2016 roku.
"Wojskowi eksperci porównują przygotowania do ćwiczeń wojennych Zapad 2017 do przygotowań do faktycznej okupacji Białorusi. Na przykład, minister obrony Estonii Margus Tsahkna uważa, że ćwiczenia wojskowe FR Zapad 2017 – to faktycznie początek okupacji Białorusi. Powołał się na dane wywiadu Estonii i innych państw Sojuszu, które świadczą o zamiarze FR nie wyprowadzać jej żołnierzy z Białorusi po ukończeniu ćwiczeń" - alarmuje serwis.
Źródło: niezalezna.pl,Jagiellonia.org
O niepokojących działaniach Rosji informuje serwis Jagiellonia.org, który pisze, że "zwiększenie potencjału wojennego Rosji niesie ze sobą realne zagrożenie dla Polski i państw Europy".
Zwracają uwagę, że dwa lata temu Putin wycofał Rosję z Traktatu o Ograniczeniu Uzbrojeń w Europie. Od tamtej pory tworzy na zachodniej granicy trzy nowe dywizje – po 10 tysięcy żołnierzy w każdej.
"Rzeczywiste jednak liczby, jak twierdzą specjaliści, będą wiele razy większe. Faktycznie tworzone są mobilne siły szybkiego reagowania, zdolne w krótkim czasie dokonywać działań zaczepnych" - piszą autorzy.
Przywołują również "The Wall Street Journal", który twierdzi, że podczas rosyjskich ćwiczeń Zapad 2017 we wrześniu może dojść do nowego kryzysu w pobliżu granic krajów bałtyckich.
Według byłego naczelnego dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie Philipa Breedlova, Rosja mówiąc o 3 tysiącach żołnierzy mających wziąć udział w manewrach, po prostu kłamie. On szacuje, że będzie ich nawet 100 tysięcy.
Poza tym Ministerstwo Obrony Rosji chce w 2017 roku wysłać na Białoruś 4162 wagonów sprzętu wojskowego. Jest to 33 razy więcej, niż w roku 2015 i 83 razy więcej niż w 2016 roku.
"Wojskowi eksperci porównują przygotowania do ćwiczeń wojennych Zapad 2017 do przygotowań do faktycznej okupacji Białorusi. Na przykład, minister obrony Estonii Margus Tsahkna uważa, że ćwiczenia wojskowe FR Zapad 2017 – to faktycznie początek okupacji Białorusi. Powołał się na dane wywiadu Estonii i innych państw Sojuszu, które świadczą o zamiarze FR nie wyprowadzać jej żołnierzy z Białorusi po ukończeniu ćwiczeń" - alarmuje serwis.
„Dla rosyjskich wojskowych, udających się na Białoruś, jest to bilet w jedną stronę” – powiedział przewodniczący resortu wojskowego Estonii.
Źródło: niezalezna.pl,Jagiellonia.org
Zobacz więcej
Niezależna TOP
