Donald Tusk nie musi się martwić o swoją przyszłość, przynajmniej w aspekcie finansowym. Sowite wynagrodzenie i pokaźna emerytura szefa Rady Europejskiej zapewnią mu bardzo dostatnią starość. Po pięciu latach sprawowania swojej funkcji w Brukseli Tusk wzbogaci się o blisko 7 mln zł.
W czwartek Donald Tusk ponownie został wybrany na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Decyzja zapadła w głosowaniu na szczycie UE w Brukseli. Przeciwko Tuskowi wypowiedziała się premier Beata Szydło.
CZYTAJ WIĘCEJ: Niemiecki kandydat został ponownie przewodniczącym Rady Europejskiej
Jak wyliczył „Super Express”
w ciągu pięciu lat sprawowania swojej funkcji w Brukseli Donald Tusk zainkasuje prawie 7 mln zł, po 3,3 mln za jedną kadencję.
Zgodnie z unijnymi przepisami przewodniczący Rady Europejskiej dostaje miesięcznie ponad 25 tys. euro, czyli ok. 110 tys. zł. W ciągu roku Tusk inkasuje więc ok. 1,3 mln zł. Cała 2,5-letnia kadencja to zysk rzędu ok. 3,3 mln zł. Oznacza to, że pięć okrągłych lat na stołku króla Europy da Tuskowi, bagatela, prawie 7 mln zł! Dla porównania w ostatnim roku premierowania były lider PO zarobił „marne” 230 tys. zł.
- wylicza se.pl.
Donald Tusk sprawując swój urząd nabył również prawo do emerytury przysługującej szefom RE, która wynosi 4,274 proc. miesięcznej pensji za każdy rok sprawowania funkcji. To oznacza, że
po roku sprawowania funkcji w Brukseli świadczenie emerytalne Tuska wynosiło ok. 4,5 tys, zł miesięcznie. Analogicznie po pięciu latach osiągnie kwotę ok. 23 tys. zł miesięcznie.
A jeszcze nie tak dawno były premier martwił się tym, za co utrzyma się na emeryturze...
Czytaj też: Taką emeryturę dostanie Tusk
Źródło: se.pl,niezalezna.pl
#emwrytura
#Rada Europejska
#Donald Tusk
bm