Decyzja europejskich przywódców zapadła podczas drugiej części rozmów. Szefowie państw i rządów wrócili do tematu po godz. 2.30.
Celem unijnego szczytu było znalezienie finansowej kroplówki dla pogrążonego w wojnie z Rosją kraju. Kijów będzie jej potrzebować od drugiego kwartału przyszłego roku.
Na stole były dwie opcje
Sfinansowanie dalszego wsparcia dla Ukrainy ze wspólnego długu było jedną z dwóch opcji - obok użycia zamrożonych rosyjskich aktywów - zaproponowanych przez Komisję Europejską. Pomysł ten został jednak odłożony na bok ze względu na trudną do uzyskania jednomyślność. Preferowanym przez większość stolic rozwiązaniem było wykorzystanie zamrożonych od czasu inwazji na Ukrainę w 2022 r. aktywów rosyjskiego banku centralnego.
Użyciu tych depozytów sprzeciwiała się jednak Belgia, w której znajduje się większość z nich. Premier Bart de Wever domagał się bezwarunkowego zabezpieczenia ze strony pozostałych państw członkowskich. Negocjacji z nim podjęła się w czwartek szefowa KE Ursula von der Leyen.
W toku toczących się w kuluarach szczytu negocjacji wypracowane zostało rozwiązanie, co do którego - jak powiedział wysoki rangą urzędnik - Belgowie byli bardziej przekonani. Pozostali przywódcy zaczęli nad nim debatować w czwartek po godz. 22. W dokumencie, który wówczas dostali, propozycja „nielimitowanych” gwarancji wciąż znajdowała się w nawiasach kwadratowych, co oznacza, że nie była przesądzona, ale wchodziła w rachubę.
Unijny budżet zamiast zamrożonych aktywów
W trakcie czterogodzinnej debaty liderzy, którzy znajdowali się na sali obrad bez telefonów, zaczęli zadawać pytania dotyczące tego, jaki wpływ na finanse ich państw będzie miało udzielenie Belgom tak daleko idących zabezpieczeń.
- Tych pytań było tak wiele, że zaczęto rozważać scenariusz udzielenia Ukrainie tymczasowego wsparcia ze wspólnego długu, natomiast prace nad użyciem rosyjskich aktywów mają być kontynuowane przez KE - powiedziało źródło unijne.
"Mamy umowę" - napisał tuż przed godziną 3.00 szef Rady Europejskiej Antonio Costa. "Zobowiązaliśmy się i dotrzymaliśmy słowa" - dodał.
We have a deal.
— António Costa (@eucopresident) December 19, 2025
Decision to provide 90 billion euros of support to Ukraine for 2026-27 approved.
We committed, we delivered.
"To znaczące wsparcie, które realnie wzmacnia naszą odporność. Ważne jest, aby rosyjskie aktywa pozostały unieruchomione, a Ukraina otrzymała gwarancję bezpieczeństwa finansowego na kolejne lata. Dziękuję za rezultat i za jedność. Razem bronimy przyszłości naszego kontynentu" - napisał nad ranem Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych.
I am grateful to all leaders of the European Union for the European Council’s decision on €90 billion in financial support for Ukraine in 2026–2027. This is significant support that truly strengthens our resilience. It is important that Russian assets remain immobilized and that…
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) December 19, 2025
Taka pożyczka byłaby gwarantowana unijnym budżetem, co wymaga jednomyślnej zgody wszystkich państw. Według unijnych źródeł na taki tymczasowy scenariusz mają się zgodzić także Węgry, Słowacja i Czechy, trzy kraje sceptyczne wobec dalszego wspierania Ukrainy. Mają one jednak uzyskać wyłączenie z gwarancji - podało jedno źródło.
Czeski premier Andrej Babisz na platformie X wyraził zadowolenie z nowej propozycji. - Jest 1.40 w nocy, robimy sobie krótką przerwę i wciąż negocjujemy w Radzie Europejskiej. W końcu mam w ręku wnioski, z których jesteśmy mniej więcej zadowoleni, więc trzymajcie kciuki, żeby się udało - napisał.