Imigranci, którzy uciekli ze zlikwidowanego obozu w Calais, tzw. Dżungli, starli się między sobą na ulicach Paryża. Gangi czarnoskórych przybyszów z Afryki i śniadolicych Afgańczyków okładały się nawzajem kijami. Przechodnie pierzchali w przestrachu.
Do regularnej wojny między uchodźcami we francuskiej stolicy doszło po tym, jak władze zlikwidowały potężny obóz w Calais. Gnieździło się tam około 10 tysięcy osób, które chciały przedostać się do Wielkiej Brytanii.
Czytaj tekst: Likwidują "dżunglę" w Calais. Strażacy gaszący pożar obrzuceni kamieniami - ZDJĘCIA
Część uchodźców została ewakuowana przez władze w różne rejony Francji. Niektórzy zdecydowali się jednak szukać schronienia na własną rękę, deklarując, że ich plany dotarcia na Wyspy Brytyjskie są wciąż aktualne.
Wielu ruszyło w kierunku Paryża. Już wcześniej na przedmieściach stolicy Francji powstało miasteczko z namiotów i tekturowych chatek. Dołączyły do nich setki imigrantów z Calais. W poniedziałek policja zdecydowała się na likwidację paryskiej Dżungli.
Czytaj tekst: Zamieszki w Paryżu. Policja likwiduje nielegalne obozowisko
Dziś brytyjski portal dailymail.co.uk poinformował o regularnej wojnie między uchodźcami na ulicach Paryża.
W pobliżu stacji metra Stalingrad, nieopodal dworca Gare du Nord grupy mężczyzn okładały się kijami, obrzucały się kawałkami drewna. Nigdy wcześniej do takich scen nie dochodziło we francuskiej stolicy
- relacjonuje gazeta.
Zrozpaczeni są mieszkańcy, których domy znajdują się w pobliżu
Nikt z nas nie dopraszał się o imigrantów tuż pod naszymi drzwiami. Każdy na nich narzeka. Jeśli ci ludzie chcą jechać do Anglii, wyślijcie ich do Anglii
- stwierdził jeden z paryżan.
Francuski prezydent Francois Hollande powiedział, że rząd „nie będzie już tolerował istnienia obozów dla uchodźców”.
Źródło: niezalezna.pl,dailymail.co.uk
#uchodźcy #imigranci #Paryż #Francja
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pb