Noworodek został wystawiony na aukcji z ceną wywoławczą 5 tys. euro z podpisem: "Dziecko, 40 dni, imię Maria... na sprzedaż". Sprzedający dodał do ogłoszenia kilka fotografii dziewczynki w różnych ubrankach.
Aukcja została zablokowana po trzydziestu minutach od wystawienia. Ojciec dziecka oddał się w ręce policji, a Maria została wzięta pod opiekę niemieckich służb, do czasu aż zostanie podjęta decyzja czy rodzinie zostaną postawione zarzuty.
Dziewczynka znajduje się obecnie w specjalnym ośrodku opieki w Duisburgu w zachodnich Niemczech. Sąd rodzinny pozwolił matce zobaczyć się z dzieckiem jedynie pod ścisłym nadzorem – relacjonuje "Daily Mail".
Prokuratorzy sprawdzają obecnie, czy mężczyzna rzeczywiście próbował sprzedać dziecko, czy – jak twierdzi – był to tylko żart.
– powiedział Klaus Moennicks, przewodniczący Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej w dzielnicy Rheinhausen w Duisburgu.Jeżeli rodzice uważają, że nie są w stanie zapewnić dziecku odpowiedniej opieki, mamy możliwość w Niemczech oddać dziecko do adopcji lub rodzinie zastępczej
Reklama
Ojciec dziewczynki jako uchodźca niedawno dostał się do Niemiec.