Rosyjska 12. armia stacjonująca od 1992 roku w nieuznawanej przez społeczność międzynarodową Republice Naddniestrza działa jedynie jako destabilizator regionu. Warto przypomnieć, że Rosja nie realizuje porozumienia OBWE z 1999 roku, przewidującego wycofanie sił rosyjskich do 2002 roku. Mołdawia zwróciła się o do pomoc do NATO, gdyż jako członek programu "Partnerstwo dla Pokoju" ma prawo prosić o pomoc przy zorganizowaniu operacji pokojowych. W oświadczeniu możemy również przeczytać o propozycji Kiszyniowa dotyczących przeprowadzenia w 2019 roku wspólnych z siłami sojuszu ćwiczeń wojskowych mających zwiększyć interoperacyjność sił zbrojnych. Ćwiczenia te mają być ponadto pierwszym krokiem do założenia regionalnego centrum treningowego Partnerstwa dla Pokoju. Kończą się ponadto rozmowy w sprawie ustanowienia biura łącznikowego NATO w Mołdawii.
Reklama