Tak się może skończyć przeszkadzanie zapalonemu kibicowi w oglądaniu meczu jego reprezentacji. Izzet Salti przygotował się do obejrzenia pojedynku Turków z Chorwatami. Jego żona najwyraźniej miała mu to za złe. Obraziła się, bo ten nie chciał, aby mu przeszkadzała.
Po stracie bramki przez Turków wywiązał się następujący dialog:
- Cholera, k...! Taki głupi gol! Ja pie..lę!
- Izzet, dlaczego jesteś taki zły?
- Na miłość boską, bądź cicho, przez pięć minut bądź cicho...
- Zostaniemy mistrzami?
- Tak, zostaniemy mistrzami, straciliśmy bramkę, ale zostaniemy mistrzami... W ogóle nie znasz się na piłce! Mówiłem ci, żebyś nie oglądała ze mną meczu. Już się denerwuję, a kiedy zadajesz mi ciągle te głupie pytania, dostaję szału.
- Obstawiłeś mecz?
- Tak, obstawiłem, obstawiłem, tylko wyjdź mi stąd! I co ty filmujesz?
"Zdegustowana zachowaniem męża zrobiła mu złośliwy dowcip. Ściągnęła na swoją komórkę aplikację, dzięki której w każdym istotnym momencie meczu wyłączała na chwilę telewizor. I wszystko, co się zdarzyło, nagrała" - opisuje polsatnews.pl
Izzet bardzo przeżywał mecz i początkowo nie mógł zrozumieć dlaczego telewizor gaśnie. I to akurat w momencie, gdy Turcy byli w polu karnym rywali. Najpierw szukał pilota, przy okazji ostro "rzucając mięsem". Z każdą minutą kibic robił się coraz bardziej nerwowy, bo wizja nadal znikała. A to podczas strzału, a to przy wykonywaniu rzutu rożnego.
Wtedy zaczęły fruwać sprzęty, czipsy i co miał pod ręką. W końcu nie wytrzymał...
Nie taki chyba był plan żony kibica. Teraz będą musieli iść na zakupy.
KONIECZNIE OBEJRZYJ WIDEO - JESZCZE KILKA MECZÓW PRZED NAMI, DROGIE PANIE!
