Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

14-letni zamachowiec zabił 9 osób. "Jego plan wyglądał jak z gry komputerowej czy horroru"

14-letni zamachowiec, który w środę zastrzelił dziewięć osób w szkole w centrum stolicy Serbii, nad planem ataku pracował miesiąc, w czasie którego sporządził m.in. listę dzieci, które chciał zabić - poinformowała serbska policja.

Konferencja prasowa w sprawie zamachu na szkołę
Konferencja prasowa w sprawie zamachu na szkołę
twitter.com/@FkczBelgrade

Nastolatek zabił w szkole w centrum Belgradu ośmioro uczniów - siedem dziewczynek i chłopca - oraz woźnego. Zamachowiec zdobył broń w mieszkaniu swojego ojca, w swojej torbie miał też cztery koktajle Mołotowa - wyjaśniła policja.

"Jego plan wyglądał jak z gry komputerowej czy horroru, był szczegółowy i dokładny, wszystko było oznaczone cyframi, łącznie z dziećmi, które chciał zabić"

- dodał Veselin Milić z serbskiej policji.

Zamachowiec - oświadczyła policja - otworzył ogień od razu po wejściu do szkoły. Po ostrzelaniu woźnego, pracownicy szkoły oraz zgromadzonych wokół wejścia do budynku dzieci, udał się w stronę pomieszczenia, gdzie odbywała się lekcja historii jego klasy. Tam zaczął strzelać do nauczycielki oraz swoich koleżanek i kolegów.

"Po wszystkim wyszedł na podwórko szkoły i zadzwonił na policję, przedstawił się jako Kosta Kecmanović i powiedział, że strzelał do większej liczby osób"

- powiedział Milić.

W Serbii ogłoszono trzydniową żałobę. W szpitalach przebywa obecnie sześcioro uczniów i nauczycielka.


W środę zatrzymano ojca 14-latka, który wcześniej tego dnia zastrzelił w szkole w centrum stolicy Serbii dziewięć osób. Ojciec i syn razem ćwiczyli strzelanie

- poinformował minister spraw wewnętrznych Serbii Bratislav Gaszić.

"Ojciec chłopaka twierdzi, że oba jego pistolety były schowane w zamkniętym na szyfr sejfie. Jasne jest zatem, że dziecko znało szyfr i w ten sposób zdobyło broń i amunicję"

- oświadczył Gaszić. Dodał, że ojciec z synem razem trenowali strzelanie i "przeciwko ojcu podjęte zostaną niezbędne kroki".

"Motyw nadal pozostaje niejasny" - poinformowała policja.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

bm