To już jest dno! Piłkarze 20-tysięcznej gminy z Luksemburga lepsi od mistrza Polski!

Choć to F91 Dudelange miało przewagę, bo przy Łazienkowskiej zespół z Luksemburga wygrał 2:1, to wciąż faworytem tego dwumeczu byli mistrzowie Polski, którzy przystąpili do spotkania pod wodzą nowego trenera. Portugalczyk Ricardo Sa Pinto po pierwszych 17 minutach musiał poważnie zastanawiać się, co robi w tym klubie.

Bo właśnie tyle potrzebowała ekipa Dudelange, by upokorzyć legionistów. Najpierw w 7. minucie gola strzelił Patryk Stumpf, a 10 minut później w osłupienie wszystkich kibiców wprawił Stelvio. Ekipa Dudelange nie tylko prowadziła 2:0, ale też wyraźnie przeważała.

Nadzieję Legii dał w 33. minucie Jose Kante, wykorzystał on dokładne podanie od Kucharczyka i strzelił bramkę kontaktową. Jeszcze przed przerwą Dudelange mogło prowadzić wyżej, lecz Arkadiusza Malarza uratował słupek. Choć wydawało się to nieprawdopodobne, Legia przegrywała do przerwy 1:2, a w dwumeczu już 2:4.

W drugiej połowie Legia zdecydowanie przeważała, ale nic z tego nie wynikało. Do 86. minuty - wtedy to Jose Kante strzelił bramkę na 2:2 i dał Legii nadzieję na awans. Brakowało już tylko jednego gola! Ten jednak nie padł... Skończyło się wynikiem 2:2, a to oznaczało awans Dudelange. W dwumeczu luksemburczycy strzelili cztery gole, Legia - tylko trzy.

Piłkarze z 20-tysięcznej gminy w Luksemburgu, którzy jutro pójdą normalnie do pracy, okazali się lepsi w dwumeczu od mistrza Polski z wielomilionowym budżetem. To już nawet nie jest sensacja, to ogromna kompromitacja! Takiego wstydu polscy kibice nie przeżywali od lat - zdarzały się porażki z zespołami z Litwy czy Kazachstanu, ale - na litość boską - Luksemburg?!

Legia Warszawa (Polska) - F91 Dudelange (Luksemburg)

Pierwszy mecz: 1-2
Drugi mecz: 2-2
Awans: F91 Dudelange

 

Źródło: niezalezna.pl

#Legia Warszawa #F91 Dundelange