Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Sport

Iga Świątek w finale Roland Garros! Polska tenisistka coraz bliżej triumfu w Paryżu

Iga Świątek pokonała 6:2, 7:6 (7) Beatriz Haddad Maię w półfinale wielkoszlemowego turnieju na kortach Rolanda Garrosa. O trzeci w karierze trumf w Paryżu Polka zagra w sobotę z czeską tenisistką Karoliną Muchovą.

Iga Świątek, która na kortach Rolanda Garrosa broni tytułu wywalczonego przed rokiem do półfinału w Paryżu dotarła "suchą nogą", nie tracąc nawet seta. Brazylijska rywalka polskiej tenisistki drogę do najlepszej czwórki wielkoszlemowego French Open miała zgoła inną.

Tylko jeden z paryskich pojedynków Beatriz Haddad Mai zakończył się w dwóch setach, a czternasta w rankingu WTA zawodniczka grała jeszcze w deblu. Pomimo tego eksperci zwracali uwagę, że sił znakomicie przygotowanej fizycznie Brazylijce w spotkaniu z Igą raczej nie zabraknie.

Ona umie świetnie grać w tenisa i nie dotarła do półfinału przez przypadek. Widać, że walczy do ostatniej piłki i zawsze daje z siebie sto procent

- komplementowała rywalkę pierwsza rakieta świata.

Iga nie dała się złamać

Haddad Maia doskonale rozpoczęła mecz i już w pierwszym gemie przełamała podopieczną trenera Tomasza Wiktorowskiego. Na Idze nie zrobiło to jednak większego wrażenia i natychmiast odpowiedziała breakiem. Po półgodzinie walki na korcie Philippa Chartiera Polka prowadziła 4:2, a po chwili wygrała gema przy swoim serwisie i Brazylijka znalazła się w pierwszym secie pod ścianą. Urodzona w Warszawie tenisistka partię zakończyła kolejnym przełamaniem.

Maia od początku drugiego seta postawiła wszystko na jedną kartę. Grała agresywniej, częściej ryzykowała i to się jej opłaciło, bo z przewagą przełamania prowadziła 3:1. Iga udowodniła jednak, że również ma "waleczne serce" i dogoniła przeciwniczkę. Polka poszła za ciosem i przy odrobinie szczęścia pod obiciu piłki od taśmy wygrała trzeciego gema z rzędu. Brazylijka próbowała wciąż odwrócić losy meczu i doprowadziła do tie-breaka. W nim emocje sięgnęły zenitu, ale ostatecznie górą była Iga, na którą - na razie - w Paryżu nie ma mocnych.

W sobotnim finale Rolanda Garrosa Iga Świątek zmierzy się z Czeszką Karoliną Muchovą, która wcześniej w czwartek po trzysetowym dreszczowcu wyeliminowała z turnieju Białorusinkę Arynę Sabalenkę.

Iga Świątek (Polska, WTA 1) - Beatriz Haddad Maia (Brazylia, WTA 14) 6:2, 7:6 (7)

 

Źródło: niezalezna.pl