10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Iga Świątek sprowadzona na ziemię we French Open: "Dobrze jest rozegrać taki mecz"

Iga Świątek nie kryła, że przespała początek spotkania trzeciej rundy wielkoszlemowego French Open, ale była zadowolona, że wyszła z opresji. "Dobrze jest też rozegrać mecze takie jak ten, bo sprowadzają cię na ziemię" - oceniła polska tenisistka po zwycięstwie z Anett Kontavieit.

Iga Świątek melduje się w 1/8 finału Rolanda Garrosa
Iga Świątek melduje się w 1/8 finału Rolanda Garrosa
fot. twitter.com/rolandgarros

W dwóch pierwszych rundach tegorocznej edycji rozstawiona z "ósemką" Świątek oddała rywalkom łącznie zaledwie siedem gemów. Sobotni pojedynek z Estonką Anett Kontaveit rozpoczęła od straty podania i w pierwszej partii przegrywała jeszcze 2:4 zanim zabrała się za odrabianie strat. Ostatecznie Polka wygrała otwierającego seta w tie-braku, w drugim nie straciła nawet gema.

Późno weszłam w ten mecz. Generalnie w pierwszym secie trwała walka gem za gem. Gdybym nie została przełamana na otwarcie, to sądzę, że wynik byłby inny. Wyciągnęłam z tego wnioski. Próbowałam nie dopuszczać do takiej sytuacji, że tylko ona dominowała, jak to było przez pierwsze dwa gemy. Koncentrowałam się na tym, by ją przełamać (...) Cieszę się, że byłam regularna i w tie-breaku dość łatwo wyszłam na prowadzenie

- analizowała Iga Świątek po zwycięstwie z Kontaveit.

Iga Świątek awansowała do 1/8 finału Rolanda Garrosa

Jak dodała, na wynik drugiej odsłony miała też wpływ postawa rywalki, która nie prezentowała się już tak dobrze jak wcześniej. Zawodniczka z Raszyna w efektownym stylu przeszła przez poprzednią edycję paryskiej imprezy oraz przez pierwsze dwie rundy obecnej. Mimo początkowych trudności w sobotę, może pochwalić się wygraniem 10 spotkań z rzędu w tym turnieju bez straty seta.

Dziś było blisko. Jestem zadowolona, że utrzymałam się w grze. Staram się podchodzić do każdego gema tak samo jak w poprzednim sezonie i cieszę się, że mi się to udaje. Wielu tenisistów ma z tym problem, kiedy bronią tytułu wielkoszlemowego.

Iga przyznała, że pojedynek z Kontaveit jest dla niej cennym sygnałem ostrzegawczym.

Z pewnością, jeśli wygrywasz zbyt łatwo, to czasem mogą pojawić się myśli typu "skoro prowadzę 3:0, to łatwo wygram tę partię" i uznajesz to za pewnik. To naturalne. Staram się jednak tego nie robić. Dobrze jest też rozegrać mecze takie jak ten, bo sprowadzają cię one na ziemię i musisz zachować ostrożność przy każdym punkcie w każdym gemie. Cieszę się, że jestem w stanie grać naprawdę dobrze decydujące akcje. To jest dla mnie najważniejsze.

O awans do ćwierćfinału singla Iga Świątek powalczy w poniedziałek z Ukrainką Martą Kostiuk. W niedzielę czeka ją zaś występ w 1/8 finału debla.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Iga Świątek #tenis #Roland Garros #French Open

jm