Obie tenisistki od początku spotkania dobrze serwowały. Mogło się nawet wydawać, że to Elina Switolina ma w tym elemencie drobną przewagę, ale wystarczyło, by Iga Świątek twardo popracowała w obronie i ten atut Ukrainki zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Czterokrotna triumfatorka Rolanda Garrosa wykorzystała pierwszą okazję do przełamania i wyszła na prowadzenie 3:1 w pierwszym secie. Po kolejnym udanym gemie serwisowym rezultat wyglądał jeszcze lepiej dla Świątek.
Iga Świątek pokazała moc
Polska tenisistka grała doskonale i mimo prób oporu ze strony rywalki pewnie zwyciężyła w pierwszej partii 6:1.
Off and running in this first set 🏃♀️#RolandGarros pic.twitter.com/ZcJ0Q9xeV1
— Roland-Garros (@rolandgarros) June 3, 2025
Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Switoliny, która na domiar złego zdołała także przełamać podanie Świątek. Iga wyrównała, ale Ukrainka moment później znów była bliżej sukcesu przy stanie 4:3. Raszynianka utrzymała jednak nerwy na wodzy i w końcówce inicjatywa była ponownie po jej stronie. Polka przy stanie 6:5 serwowała by wygrać mecz i nie wypuściła szansy z rąk.
Zwyciężczyni w półfinale Rolanda Garrosa zmierzy się z aktualną liderką rankingu WTA Aryną Sabalenką. Białoruska tenisistka wcześniej we wtorek pokonała w Paryżu mistrzynię olimpijską Chinkę Qinwen Zheng.