Iga Świątek w ostatnich sezonach dominowała na paryskich kortach Rolanda Garrosa. Od 2020 roku polska tenisistka triumfowała we French Open czterokrotnie, tylko raz schodząc z placu boju bez trofeum (w 2021 roku odpadła w ćwierćfinale).
Iga Świątek wróciła do gry
Ten rok nie jest jednak dobry dla Świątek, a pojedynek z Jeleną Rybakiną od początku potwierdzał, że Polka na francuskiej mączce nie czuje się już tak wyśmienicie, jak wcześniej. Kazaszka od pierwszych piłek dominowała, a raszynianka z trudem ugrała w otwierającym secie... jednego gema.
1:6 w pierwszym secie. Bezradna Iga Świątek...
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) June 1, 2025
POBUDKA!!#RG2025 #RolandGarros #JazdaIga pic.twitter.com/yTvbsgOqUd
Druga partia również rozpoczęła się doskonale dla Rybakiny, która błyskawicznie przełamała podanie Świątek, a później powiększyła przewagę. Podopieczna trenera Wima Fissetta zdołała jednak zmieniając rytm gry zmusić rywalkę do kilku pomyłek i doprowadzić do remisu. Kolejny gem był niezwykle zacięty, ale Iga zdołała utrzymać podanie i wyjść na prowadzenie 3:2.
No i JEST. Jest przełamanie!#JAZDAIGA 🚨🚨 pic.twitter.com/nmO3uLOoNu
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) June 1, 2025
Polka poszła za ciosem, a z Rybakiny jakby kompletnie uszło powietrze i o awansie do ćwierćfinału French Open zadecydować miał trzeci set. Rozpoczęła się trzecia godzina pojedynku, gdy Świątek wykorzystała break-pointa i wyszła na prowadzenie 4:3. To jednak nie był koniec walki i Kazaszka po chwili przełamała podanie Polki. Końcówka meczu należała do Igi Świątek, która wrzuciła wyższy bieg, spychając przeciwniczkę do defensywy.
Zwyciężczyni zmierzy się w ćwierćfinale Rolanda Garrosa z Eliną Switoliną. Ukraińska tenisistka pokonała wcześniej w niedzielę ubiegłoroczną finalistkę Jasminę Paolini.