Komentatorzy ze Szwecji oceniają, że polski hokej stał się silny, ma wiele indywidualności, wspaniałą publiczność i jest niedocenianym przeciwnikiem. Biało-czerwoni zmierzą się ze Szwedami podczas hokejowych mistrzostwach świata w Czechach, które odbędą się w dniach 10-26 maja.
"To nie jest zespół, który w 2002 roku grał ostatni raz w najwyższej dywizji mistrzostw świata i w tym roku do niej powróci, lecz drużyna, która może sprawić niespodziankę i to nie jedną” - skomplementował portal hokejowy rakapuckar.com.
W Polsce jest wysoki poziom na lodowiskach, lecz niestety sport ten nie jest najważniejszy dla polskich kibiców i mediów. Rzadko można obejrzeć w telewizji mecze ligowe, co z pewnością zmieni się po udanych mistrzostwach
- dodano.
Podkreślono też, że o poziomie polskiego hokeja świadczy fakt, że w październiku 2022 w Lidze Mistrzów Cracovia pokonała mistrza Szwecji Faerjestad Karlstad. Napastnik GKS Katowice w latach 2021-2022 Anton Eriksson ocenił: ”obecnie polska liga jest na porównywalnym poziomie do naszej i jest silniejsza niż nam w Szwecji się wydaje”.
Portal vmhockey.se skomentował, że 12 maja Szwecja spotka się w Ostrawie z Polską po raz pierwszy od 30 lat i rywal jest wielką niewiadomą.
Przypomniano, że "Trzy Korony" spotkały się z Polską 21 razy i wygrały 18 meczów. "Polska wygrała z nami podczas MŚ w 1931 i 1937 roku, lecz najbardziej spektakularny był mecz MŚ 1974, który Szwecja wygrała 4:1, lecz po pozytywnym badaniu antydopingowym Ulfa Nilssona przyznano Polsce zwycięstwo 5:0” - zaznaczono.
Zdaniem szwedzkich mediów, na papierze Polska nie stwarza większego zagrożenia dla Szwecji, lecz "na mistrzostwach zdarzają się różne sytuacje i słabsze dni, a polski hokej już awansując do najwyższej dywizji pokazał swój poziom”.
Polska trafiła do grupy B, grającej w Ostrawie, w której zmierzy się z USA, Szwecją, Niemcami, Słowacją, Łotwą, Francją i Kazachstanem.