Zagramy o złoto! Polscy siatkarze po emocjonującym meczu pokonali waleczną Japonię
Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn wygrała 3:1 z Japonią w meczu półfinałowym Ligi Narodów rozgrywanym w Gdańsku. Wieczorem poznamy rywala, z którym Biało-czerwoni zmierzą się w meczu o złoto. O 20:00 rozpoczyna się mecz Włochów ze Stanami Zjednoczonymi.
Początek dla Japończyków
I set - 25:19 dla Japonii
Trener Grbić do wyjściowego składu nie wystawił Bartosza Kurka i Wilfredo Leona, za nich dając od początku zagrać Łukaszowi Kaczmarkowi i Bartoszowi Bednorzowi. Kurek narzekał na ból kostki, Leon zaś miał wypocząć. Przy takiej obsadzie wiadomo było, że pierwsze skrzypce mają grać Aleksander Śliwka i Paweł Zatorski. Gra była wyrównana, co wskazywał wynik, jak i poszczególne statystyki. Stan ten utrzymał się do 9:9, kiedy Japończycy wyszli na sześciopunktową przewagę. Punktów brakło, więc trener Grbić zmienił Bednorza na Leona - a ten już pierwszą akcją zdobył punkt.
Polacy odżyli, ale straty były bardzo ciężkie do zniwelowania, przy dobrej grze Rana Takahashiego, czy Tomohoro Yamamoto na libero. Plusem było zneutralizowanie Ishikawy, najlepszego strzelca rywali. W końcu jednak Miyaura, po naszym bloku, zakończył pierwszego seta wynikiem 25:19.
II set - 28:26 dla Polski
Drugi set wyglądał inaczej, a popisowe akcje grali Mateusz Bieniek i Wilfredo Leon. Efekt to 9:5 dla Polaków i szybko trener Blain poprosił o czas, by ratować sytuację. Gdy Japończycy zaczęli zbliżać się do Biało-czerwonych, dwie trudne akcje wykończył Leon. Azjaci nie poddali się i wyblokowali właśnie Leona, dochodząc do remisu 18:18. Wtedy po polski trener poprosił o czas.
Grbić zaczął robić zmiany i tak weszli na boisko Huber, Fornal i Semeniuk. Wyrównane akcje doszły do wyniku 24:24. Śliwka uderzył po bloku, sędziowie najpierw tego bloku nie widzieli, lecz drugi raz w tym meczu Japończycy przyznali się do błędu. Następna akcja to piękna wymiana, z której wyszli zwycięsko rywale. 25:25... Po chwili uderzał Ishikawa, a nasi zawodnicy dotknęli siatki. Setbola wybronił Leon i znów remis, 26:26. Japończycy atakują, Leon! To Polska stanęła przed możliwością zakończenia seta. I zakończyła, po "czapie" Kaczmarczyka.
Mnóstwo emocji, ale porażka w tym secie była tak blisko po własnych błędach - Polacy aż 10 razy dawali punkty rywalom, przy zaledwie 5 niewymuszonych błędach Japończyków. Na szczęście udało się te błędy wyeliminować.
Wyeliminowali własne błędy
III set - 25:17 dla Polski
Trzeci set zaczął się dużo lepiej dla podopiecznych Grbicia, którzy do 9 punktów doszli zaledwie przy 3 punktach przeciwników. Koncert trwał i "piętnastkę" uzyskaliśmy przy 7 punktach Japończyków. To oni popełniali błędy - w rozgrywce i w przyjęciu. Szybko zrobiło się 20:11 dla Biało-czerwonych. Pierwszą piłkę setową Kaczmarek cisnął prosto w siatkę, ale już w kolejnej akcji Huber zakończył seta (25:17).
IV set - 25:20 dla Polski
Set numer cztery również nie przypominał tego otwierającego grę - nasi zawodnicy prowadzili trzema-czterema punktami, raz po razie obijając Ishikawę. Gdy rywale zaczęli się zbliżać, Śliwka i Leon doprowadzili do wyniku 19:15. Mimo uderzenia w siatkę przez Leona, kolejna akcja zakończyła się wystawieniem Śliwki i punktem Hubera. 24:20, czyli cztery piłki setowe dla Polski. Przyjęcie Janusza, uderzenie Śliwki i koniec!
O 20:00 rozpoczyna się mecz USA - Włochy, którego zwycięzcy zagrają z Polakami jutro o złoty medal.
22.07.2023, Gdańsk
Półfinał Ligi Narodów
Japonia - Polska 1:3 (25:19, 26:28, 17:25, 20:25)
Japonia: Yamamoto (libero) - Miyaura, Takahashi, Onodera, Yamauchi, Ishikawa, Sekita. Oraz: Otsuka, Nishiyama, Kentaro, Tomito, Eiro.
Trener: Philippe Blain.
Polska: Zatorski (libero) - Kochanowski, Janusz, Śliwka, Bednorz, Kaczmarek, Bieniek. Oraz: Leon, Łomacz, Huber, Fornal, Semeniuk.
Trener: Nikola Grbić.
Sędziowali: Liu Jiang (Chiny) i Ozbar Nurper (Turcja).
Źródło: niezalezna.pl
