"Będę robić wszystko, żeby grać i żeby czuć się lepiej na korcie niż to teraz było. Nie jest to na pewno moje 100 procent. Walczę o to, żeby była świeżość i żeby wszystko było tak jak kiedyś. Jest ciężko, bo jednak te lata się kumulują. Nie chcę niczego obiecywać - ani na za rok, ani na za dwa, ani odnośnie igrzysk, bo tych pytań jest tyle. A to są tak dalekie plany. Ja się zajmuję tym, co jest teraz, bo mam wystarczająco dużo problemów z tym, co jest dziś czy jutro"
- zastrzegła podczas Narodowego Dnia Tenisa w Warszawie.
Radwańska podkreśliła, że nie zamierza przy kolejnych startach stosować półśrodków.
"Albo gram i faktycznie robię to na 100 procent i jadę na turniej, żeby go wygrać, żeby pokazać się z jak najlepszej strony albo odwołuję występ, ponieważ są jakieś problemy, kontuzje. (...) Mamy taką konkurencję, że będąc przygotowanym na 50 procent czy mniej, to nie ma żadnego sensu" - przekonywała.