Powrót po kontuzji Jakuba Błaszczykowskiego nie odmienił losów spotkania w Szczecinie. Pogoń skromnie pokonała Wisłę Kraków 1:0 i po czterech kolejkach nadal będzie wiceliderem ekstraklasy. Swoją premierową bramkę w Polsce zdobył Kostas Triantafyllopoulos.
W ten weekend w Szczecinie odbywa się doroczny festiwal fajerwerków. Na stadionie Pogoni wiele strzelania nie było. Choć trzymając się fajerwerkowej nomenklatury wiele strzałów leciało w niebo. Kolejne zwycięstwo pozwala Pogoni na utrzymanie statusu drużyny niepokonanej i umacnia ją w czołówce tabeli.
Żaden zawodnik nie ma u mnie pewnego miejsca w składzie. Juniorzy powinni grać, dlatego że mają umiejętności i formę, a nie ze względu na metrykę
– to dewizy, jakimi kieruje się trener Pogoni Kosta Runjaic.
Przeciwko Wiśle w podstawowej jedenastce wystawił dwóch młodzieżowców. Nie dlatego, że musiał, ale że uznał, iż to optymalne zestawienie. Kapitan Sebastian Kowalczyk od początku sezonu ma pewne miejsce w składzie, a Marcinowi Listkowskiemu powierzył zadanie reżyserowania gry w zastępstwie kontuzjowanego Kamila Drygasa.
Na ławce Wisły roiło się od ciekawych nazwisk. Przede wszystkim wrócił do składu Jakub Błaszczykowski, obok niego siedział Marcin Wasilewski, a warto też wspomnieć o Aleksandrze Buksie, młodszym bracie snajpera Pogoni - Adama. Co ciekawe obaj zawodnicy jeszcze nigdy nie mieli okazji razem zagrać w meczu ligowym.
Decydująca akcja meczu
Zanim wypowiecie nazwisko Konstantinosa Triantafyllopoulosa, zobaczcie jego debiutancką bramkę w lidze! ?#POGWIS 1:0 pic.twitter.com/2bn9vl6nct
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) August 10, 2019
Wynik spotkania otworzył Kostas Triantafyllopoulos, który wyskoczył najwyżej do centry Ricardo Nunesa z rzutu rożnego. Pięć minut później też głową mógł wyrównać Boguski, którego bez opieki pozostawili miejscowi stoperzy. Pełniący rolę kapitana pomocnik ponownie nie wykorzystał sytuacji. W 70. min. Boguski zdjął z ramienia kapitańską opaskę, gdy trener Stolarczyk wpuścił na boisko Błaszczykowskiego. Reprezentanta Polski powitały gromkie brawa szczecińskiej publiczności, która jednak więcej bramek tego dnia nie oglądała.
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 1:0
Bramka: 1:0 Kostas Triantafyllopoulos (55-głową).
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów 3 947.