Świetny mecz obejrzeli kibice na zakończenie sobotnich zmagań w piłkarskiej Ekstraklasie. Piłkarzom Lecha udał się rewanż za ubiegłoroczną porażkę w Częstochowie w Pucharze Polski, ale do końcowego gwizdka zwycięstwo "Kolejorza" wisiało na włosku.
Po pierwszej połowie wydawało się, że poznaniacy nie będą mieć większych kłopotów ze zdobyciem kompletu punktów, bo byli zdecydowanie lepsi od rywali. Potwierdzili to dwoma golami w 30. i 32. minucie. Najpierw Karlo Muhar nie w pełni świadomy tej sytuacji został trafiony piłką z rzutu rożnego przez Darko Jevtica i piłka wylądowała w siatce. Z kolei dwie minuty później przed Michałem Gliwą znaleźli się Karol Jóźwiak i Christian Gytkjaer i ten drugi pokonał bramkarza Rakowa. A okazji do zdobycia goli Lech miał znacznie więcej.
⏸️ #RCZLPO 0:2@rksrakow musi odrabiać straty po przerwie, ale nie będzie łatwo, ponieważ @LechPoznan jako jedyny zespół nie stracił gola w drugich połowach w sezonie 2019/2020. pic.twitter.com/4FMvJ95DgU
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) August 24, 2019
Po przerwie piłkarze Rakowa zagrali z większą determinacją i w 51. minucie dość niespodziewanie zdobyli kontaktową bramkę. Uczynił to z rzutu karnego Petr Schwarz, a "jedenastka" została odgwizdana za faul Lubomira Satki na Miłoszu Szczepańskim. Częstochowianie próbowali pójść za ciosem, a Lech kontratakować dzięki czemu mecz stał się bardziej emocjonujący.
W 74. minucie częstochowianie doprowadzili do wyrównania, gdyż sędzia Mariusz Złotek drugi raz odgwizdał "jedenastkę" dla gospodarzy. Tym razem za zagranie ręką przez jednego z poznaniaków, a Schwarz ponownie pokonał bramkarza Lecha.
Rozstrzygnięcie padło w 84. minucie, gdy ponownie z rzutu rożnego piłkę pod bramkę skierował Jevtic, a Gytkjaer głową pokonał Gliwę. Wcześniej doskonałej okazji do zdobycia gola dla Rakowa nie wykorzystał Szczepański, a w czasie doliczonym przez sędziego Mickey van der Hart obronił jeszcze dwa groźne strzały Schwarza.
Raków Częstochowa - Lech Poznań 2:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Karlo Muhar (30), 0:2 Christian Gytkjaer (32), 1:2 Petr Schwarz (51-karny), 2:2 Petr Schwarz (74-karny), 2:3 Christian Gytkjaer (84-głową).
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów 4 018.