Trzech kluczowych piłkarzy norweskiego Bodoe/Glimt, rywala Lecha Poznań w barażu o 1/8 finału piłkarskiej Ligi Konferencji, odejdzie z klubu po sezonie jeszcze przed końcem roku, ponieważ kończą im się kontrakty, a zagraniczne kluby proponują lepsze zarobki.
Piłkarze kończący grę w Bodoe Glimt to islandzki obrońca Alfons Sampsted, król strzelców norweskiej ligi Norweg tanzańskiego pochodzenia Amahl Pellegrino i izraelski bramkarz Nikita Haikin. Norweska liga gra w systemie wiosna-jesień, więc oznacza to, że w meczach z Lechem Poznań 16 lutego w Bodoe i 23 lutego w Poznaniu już nie wystąpią.
Z Amahlem jeszcze rozmawiamy, lecz wygląda na to, że raczej nie pozostanie u nas, a Sampsted i Haikin już zapowiedzieli odejście
- wyjaśnił prezes klubu Frode Tomassen.
To jest problem Bodoe/Glimt, który proponuje piłkarzom zbyt krótkie kontrakty. Później po ich zakończeniu odchodzą bezpłatnie, a zagraniczne kluby są im w stanie zaproponować lepsze wynagrodzenia. W przyszłym sezonie zabraknie więc trzech zawodników, a wszystko wskazuje na to, że za rok odejdzie kolejnych pięciu
- skomentował kanał telewizji NRK.