Robert Lewandowski, który zdobył trzy bramki dla Barcelony w wygranym na Camp Nou 5:1 meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów z Viktorią Pilzno, zadedykował gole swojej żonie. "Miała tego dnia urodziny. To, że była na stadionie, wiele dla mnie znaczy" - dodał.
W środowy wieczór FC Barcelona od początku uzyskała dużą przewagę w meczu Champions League z Viktorią Pilzno. Bohaterem dnia okazał się Robert Lewandowski. Polski napastnik trafił do siatki dwukrotnie w pierwszej połowie (na 2:0 i 3:1) oraz w 67. minucie - wówczas na 4:1. Ostatecznie Barcelona wygrała aż 5:1.
Najważniejszą rzeczą przy asystach jest właściwy czas podania i to właśnie dostałem dzisiaj od moich trzech kolegów z drużyny. Ale nie jest ważne, kto strzela gole. Liczą się trzy punkty i następne mecze
- powiedział Lewandowski, cytowany na stronie UEFA.
Hat-trick Roberta Lewandowskiego w pierwszym meczu Ligi Mistrzów w barwach Barcelony‼️ #UCL #ChampionsLeague pic.twitter.com/1HOPwzAoa2
— Polsat Sport (@polsatsport) September 7, 2022
Polak dwie bramki zdobył po precyzyjnych strzałach z dystansu, a jedną (na 3:1) po uderzeniu głową. Od początku kariery w Champions League Lewandowski, do lipca tego roku piłkarz Bayernu Monachium, strzelił już 89 goli. Przy okazji po raz kolejny potwierdził, że świetnie się czuje w nowym klubie.
Od razu wiedziałem, że tutaj ważne będzie dostosowanie się, właściwa adaptacja od pierwszego meczu. Ludzie pytają o cele, ale ważne jest, aby być na właściwej pozycji, pomóc zespołowi, ponieważ moi koledzy z drużyny bardzo mi pomogli na boisku i poza nim
- podkreślił kapitan Biało-czerwonych.
Środowy wieczór był szczególny dla Lewandowskiego, ponieważ urodziny obchodziła tego dnia jego żona Anna.
Te gole są dla niej. To, że była na stadionie w swoje urodziny, wiele znaczy. Coś niesamowitego dla mnie.
A kibice już zakreślają w kalendarzach datę 13. września. W najbliższy wtorek Barcelona z RL9 zagra w hicie Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Dla Polaka będzie to szansa na spotkanie z drużyną, którą opuścił tego lata.