Robert Lewandowski zdobył swoją 20. ligową bramkę w sezonie i ma wielkie szanse by rozprawić się z historycznym osiągnięciem Gerda Muellera - 40 goli w Bundeslidze. Tymczasem Bayern Monachium - mimo prowadzenia 2:0 - przegrał w Moenchengladbach z Borussią 2:3 w 15. kolejce rozgrywek. To jeden z najbardziej niewygodnych rywali dla Bawarczyków w ostatnich latach.
Spotkanie w Moenchengladbach układało się początkowo znakomicie dla piłkarzy Bayernu. W 20. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości za zagranie piłki ręką przez Floriana Neuhausa (na nic się zdały protesty tego zawodnika), a Lewandowski w swoim stylu pewnie wykorzystał "jedenastkę".
20. gol Lewandowskiego w tym sezonie Bundesligi! ⚽👌
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 8, 2021
Kolejny bezbłędnie wykonany rzut karny Polaka! 🇵🇱 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/v62awcMmZG
Sześć minut później Bayern prowadził już 2:0, tym razem po precyzyjnym strzale z dystansu Leona Goretzki.Od tej pory do głosu doszli jednak gospodarze i później już tylko oni trafiali do siatki.Jeszcze przed przerwą Borussia zdołała doprowadzić do remisu. W obu przypadkach dogodne sytuacje wykorzystał Jonas Hofmann, po dokładnych podaniach od kolegów.
Bramka na 2:2 początkowo nie została uznana, jednak sędzia skorzystał z pomocy VAR i zaliczył gola - powtórki wykazały, że nie było spalonego. W 49. minucie gospodarze objęli prowadzenie - wówczas efektownym strzałem w tzw. okienko popisał się Neuhaus, rehabilitując się za sytuację z rzutem karnym. Bayern dążył do zmiany niekorzystnego wyniku, w końcówce miał dużą przewagę, ale piłkarze z Moenchengladbach umiejętnie się bronili i nie dali sobie odebrać zwycięstwa.
Od października 2014 roku, czyli od pierwszego sezonu Lewandowskiego w Bayernie, zespół z Monachium grał tam siedem razy i tylko dwa spotkania wygrał. W pozostałych raz zremisował i poniósł aż cztery porażki. Zresztą zespół z Moenchengladbach jest groźny dla Bayernu nie tylko u siebie. Na przykład w październiku 2018 roku wygrał w Monachium aż 3:0.
Lewandowskiemu na pocieszenie w piątkowy wieczór pozostał fakt, że strzelił 20. gola w sezonie. Jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi. Coraz częściej mówi się o tym, że pobije rekord Gerda Muellera, który rozgrywki 1971/72 zakończył z 40 bramkami.