Polscy piłkarze udział w trzeciej edycji Ligi Narodów rozpoczęli od zwycięstwa 2:1 z Walią. Biało-czerwoni w drugiej połowie przegrywali we Wrocławiu po strzale Jonathana Williamsa, ale bramki na wagę zwycięstwa zdobyli rezerwowi Jakub Kamiński i Karol Świderski.
Polacy mogli zacząć spotkanie z Walią od mocnego uderzenia, lecz Piotr Zieliński w doskonałej sytuacji strzelił głową minimalnie niecelnie. W pierwszej połowie meczu rozgrywanego we Wrocławiu efektownym rajdem popisał się także Robert Lewandowski, niestety jego uderzenie ładną paradą zatrzymał Danny Ward.
Niezłą okazję do otworzenia wyniku miał przed przerwą również Adam Buksa. Napastnik New England Revolution nie zdołał jednak sięgnąć piłki dośrodkowanej przez Tymoteusza Puchacza. Także rywale, którzy koncentrują się przede wszystkim na niedzielnym barażu o awans na mundial w którym zmierzą się z Ukrainą bądź Szkocją, mieli garść sytuacji. Debiutujący w polskiej bramce Kamil Grabara okazał się jednak pewnym punktem Biało-czerwonych, a i celowniki walijskich piłkarzy nie były nastawione specjalnie precyzyjnie.
Czy to było do wyciągnięcia❓🤔 #POLWAL #kadra2022 #tvpsport #NationsLeague pic.twitter.com/F5rgvHx1wW
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 1, 2022
Dobra passa Grabary skończyła się niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy. Goście przejęli inicjatywę, a zwieńczeniem takiego stanu rzeczy było potężne uderzenie Jonathana Williamsa. Pomocnik na co dzień występujący w Swindon Town najpierw huknął zza pola karnego, a potem uśmiechając się od ucha do ucha, odbierał gratulację od kolegów z drużyny.
Tak wyglądała "poznańska akcja" reprezentacji Polski i debiutancki gol Jakuba Kamińskiego❗️💪🇵🇱 #POLWAL #kadra2022 #tvpsport #NationsLeague pic.twitter.com/hrskOXtL5G
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 1, 2022
Wydawało się już, że Biało-czerwoni udział w Lidze Narodów rozpoczną od falstartu. Selekcjoner wprowadził jednak na murawę Jakuba Kamińskiego, a 19-latek dał dobrą zmianę i zaledwie siedem minut po wejściu na boisko spokojnie opanował piłkę w polu karnym i doprowadził do wyrównania. Na tym nie koniec strzelania we Wrocławiu, bo Karol Świderski również okazał się mocnym jokerem w talii Michniewicza. Zmiennik Buksy dobił zablokowane uderzenie Lewandowskiego i Polacy na inaugurację rozgrywek sięgnęli po komplet punktów.
Biało-czerwonych w najbliższym czasie czeka cała seria gier w Lidze Narodów. Kolejne dwa spotkania grupy 4. dywizji A rozegrają na wyjeździe - 8 czerwca z Belgią w Brukseli oraz 11 czerwca z Holandią w Rotterdamie, a 14 czerwca zmierzą się z Belgią w Warszawie.
Bramki: J. Kamiński 72', K. Świderski 85' - J. Williams 52'